Kryzysowy czas dla osób bezdomnych. Służby interweniują na okrągło a noclegownie są pełne

bezdomny 7 scaled 1

fot. Straż Miejska w Tarnowie

Tylko ostatnią noc w Domu dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Prostopadłej w Tarnowie spędziły 184 osoby, a w noclegowni, która w trybie awaryjnym działa teraz całodobowo 16 osób. Panujące ekstremalnie mrozy, które sięgają nawet minus 28 stopni Celsjusza są śmiertelnym niebezpieczeństwem dla osób bezdomnych. Jest to też kryzysowy czas dla służb, które czuwają nad bezdomnymi.

Minionej nocy do placówek prowadzonych przez Caritas diecezji tarnowskiej trafiły dwie osoby bezdomne przywiezione przez Straż Miejską i Policję. Jednym z nich był 68-letni mężczyzna odnaleziony przez tarnowskich policjantów.

Mundurowi w nocy z poniedziałku na wtorek (09.01) w lasku za halą sportową 'Jaskółka’ w Mościcach zastali na silnym mrozie dwóch mężczyzn, którzy spali pod namiotem. Byli to 54 i 68-letni mieszkańcy Tarnowa. Młodszy z nich trafił do szpitala z objawami odmrożenia kończyn, a starszy trafił do Noclegowni przy ul. Prostopadłej.

Jak mówi mówi Naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie Robert Żurek, strażnicy miejscy również prowadzą ciągłe kontrole pustostanów i miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne.

– Cały czas rozmawiamy z tymi osobami i namawiamy ich, aby powrócili do Domu Dla Bezdomnych, bo to jest dla nich właściwe miejsce, aby spędzić ten ciężki okres zimowy z ujemnymi temperaturami. Niestety często te osoby nie chcą się tam udać, nie wiemy dlaczego, oni sami mówią, że to nie jest odpowiednie miejsce dla nich. Sprawdzamy systematycznie te wszystkie miejsca, bo wiemy, że może dojść do zamarznięcia tych osób. Oni też zgłaszają nam swoje potrzeby jeśli jakieś mają. Często potrzebują bardzo prostych rzeczy, ale w tym okresie niezbędnych, czyli np. kołdra, kurtka, czapka, czy rękawiczki.

Placówki przy ul. Prostopadłej obłożone są w stu procentach, ale jak zapewnia dyrektor Jerzy Maślanka, nikomu kto do nich zapuka nie odmówią pomocy. Na bieżąco dostawiane są łóżka i karimaty.

Bezdomni, którzy trafią do tych placówek mogą liczyć nie tylko na nocleg, ale również ciepły posiłek, możliwość skorzystania z prysznica, w razie potrzeby otrzymają także nowe ciuchy.

Strażnicy miejscy zachęcają, aby w tych dniach zwracać szczególną uwagę na osoby, które mogą być zagrożone zamarznięciem i reagować.

– Jeżeli będziemy świadkami lub zauważymy osobę, która leży w przestrzeni publicznej i nie daje oznak życia, lub znajduje się w sytuacji, która może zagrać jej życiu lub zdrowiu, to nie bójmy się zareagować. Podejdźmy, spróbujmy nawiązać kontakt i zapytajmy czy nie potrzebuje jakiejś pomocy. Jeżeli widzimy, że ta osoba sobie nie radzi to zadzwońmy do Straży Miejskiej na numer alarmowy 986, albo na ogólnokrajowy numer 112. Wówczas służby, które podjadą, zareagują i właściwie udzielą pomocy tej osobie. Różne mogą być przyczyny takiej sytuacji, bo pomocy potrzebować może również osoba trzeźwa, niekoniecznie musi ona być pod wpływem alkoholu

– apeluje Robert Żurek.

Także Centrum Usług Społecznych zwróciło się z prośbą do mieszkańców Tarnowa o udzielanie wszelkich informacji dotyczących osób potrzebujących natychmiastowej pomocy w związku z okresem zimowym – niskich temperatur i opadów śniegu.

Pomoc udzielana przez CUS polega m.in. na pomocy finansowej w formie: zasiłku celowego na dofinansowanie do zakupu opału, odzieży, obuwia, żywności. Pomoc i więcej informacji można uzyskać dzwoniąc po numery: 14 688 21 02, 14 688 20 73 lub 14 688 20 45, 14 688 20 20.

Interwencje można również zgłaszać do Straży Miejskiej oraz Policji:

Pamiętajmy jednak, że jeśli ktoś potrzebuje natychmiastowej pomocy, należy działać szybko dzwoniąc pod numer alarmowy 112.

Trzaskający mróz w regionie. Kiedy zrobi się cieplej?

Exit mobile version