Tarnowscy radni po raz trzeci w tym roku pochylą się nad propozycją podwyżek cen za postój w strefie płatnego parkowania w mieście.
W nowej propozycji, nad którą rajcy będą debatować na czwartkowej (30.11) sesji Rady Miejskiej, stawki miałyby wzrosnąć średnio o około 20 procent za parkowanie wnoszonych w parkomatach, poprzez system płatności mobilnych, jak również opłat zryczałtowanych.
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela w rozmowie Słowo za Słowo podkreślał, że taki krok niejako pozwoliłby wymusić większą wymianę pojazdów na czym skorzystaliby mieszkańcy i nie tylko.
– Chodzi głównie o to, żeby zachęcić kierowców do rotacji w centrum miasta. Mogę nawet powiedzieć bardziej brutalnie – zniechęcić do pozostawiania samochodów na dłużej. Dlaczego? Bo ktoś inny chce przyjechać załatwić jakąś sprawę i jeżeli nie znajdzie miejsca parkingowego, to może zrezygnować. Jeżeli nie usprawnimy parkowania w centrum, to ci, którzy prowadzą tam działalność gospodarczą naprawdę będą narzekać, ponieważ parkingi stają się magazynami samochodów a nie miejscem do chwilowego zatrzymania.
Obecnie stawka za pierwszą godzinę wynosi 3,30 złotych, a po zmianach zwiększyłaby się o 60 groszy. Dwie godziny postoju teraz to wydatek 3,90 złotych, ale po podwyżce trzeba będzie zapłacić 4,60 złotych. Więcej musieliby płacić także posiadacze Karty Miejskiej Premium – za pierwszą godzinę 3,10 złotych, a za drugą – 3,60 złotych.
Oprócz tego projekt zakłada podniesienie zapłaty dodatkowej za brak opłaty parkingowej – do wysokości 70 złotych dla opłaty uiszczonej w terminie do 14 dni oraz do wysokości 250 złotych dla opłaty dodatkowej opłaconej powyżej 14 dni.
Za opłaty parkingowe do budżetu miasta w skali roku wpływa około 4 milionów złotych. Nowe stawki spowodowałyby, że ta kwota wzrosłaby o dodatkowe 700 tysięcy złotych.
– Te pieniądze w całości wracają do mieszkańców. Między innymi za to naprawia się chodniki, ulice, sprząta je. Stąd myślę, że kierowcy jeżdżąc po drogach i korzystając z parkingów, również przykładają się do utrzymania tych dróg, więc nie są to stracone pieniądze
– przekonuje Roman Ciepiela.
Przypomnijmy, czwartkowa debata na sesji będzie już trzecią w tym roku związaną z pomysłem podwyższenia cen opłat w strefie płatnego parkowania. Po raz pierwszy ten punkt został przedstawiony na marcowej sesji, ale radni twierdzili, że mieli zbyt mało czasu na konsultacje i postanowili zdjąć go z porządku obrad. Drugi raz podeszli do tego tematu miesiąc później, ale wówczas głosami większości rajców (14 przeciw, 9 za, 2 wstrzymało się) prezydencka inicjatywa została odrzucona i nie weszła w życie.
Tym razem tarnowscy radni jednak nie będą dyskutować i podejmować decyzji o ewentualnym godzinowym wydłużeniu obowiązywania strefy płatnego parkowania, choć jak zapewnia włodarz miasta, taka debata powinna wrócić.