W sobotę (5.08) przez region przeszły ulewy. Towarzyszyły im także burze. Strażacy mieli pełne ręce roboty.
Sądeccy strażacy byli wielokrotnie wzywani do zdarzeń związanych z ulewnymi deszczami. W sumie otrzymali 23 zgłoszenia. Dotyczyły one w większości niwelowania skutków opadów. Strażacy byli wzywani do zatkanych przepustów i studzienek odpływowych, a także do wypompowywania wody z zalanych piwnic. Ponadto musieli usuwać powalone drzewa, czy wiszące gałęzie. W godzinach porannych strażacy musieli reagować między innymi w Krynicy-Zdroju, gdzie doszło do zalania sklepu.
Sobotnie działania podobnie wyglądały dla strażaków z rejonu limanowskiego. Pracowali między innymi w Świdniku, gdzie zalane zostało przedszkole.
Z kolei w Gorlicach straż pożarna otrzymała dziewięć zgłoszeń związanych z ulewami. W większości dotyczyły one zatkanych przepustów. Dwukrotnie musieli odpompowywać wodę z zalanych piwnic oraz zostali wezwani do usunięcia powalonego drzewa. Ponadto niebezpiecznie było też na drogach. Na terenie powiatu gorlickiego doszło to dwóch kolizji. W jednej ucierpiała jedna osoba, która została zabrana do szpitala. Do tego zdarzenia doszło w Biesnej.