Trener 'Słoni’: Naszym celem jest awans do Ekstraklasy

Mariusz Lewandowski

Piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza już w piątek (21.07) zainaugurują swój kolejny sezon na zapleczu Ekstraklasy. Po nieudanej minionej kampanii, gdzie finalnie nie udało się awansować do elity, tym razem apetyty na powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce są jeszcze większe.

Za 'Słoniami’ okres przygotowawczy i obóz w Wodzisławiu Śląskim pod okiem nowego-starego szkoleniowca Mariusza Lewandowskiego, który powrócił do klubu po półtorej roku. Jak mówi trener w rozmowie z RDN Małopolska, obóz to był okres wytężonej pracy, choć jednocześnie przyznaje, że nie wszystko poszło zgodnie z planem.

– Mieliśmy mało czasu do tego, żeby odpowiednie rzeczy dopracować, ale była stworzona taka otoczka pracy i warunki do tego, żeby odpowiednio się przygotować, bo dwa razy dziennie treningi, dużo zajęć teoretycznych, dużo zajęć indywidualnych z zawodnikami na poznanie się i przekazanie swojej myśli prowadzenia zespołu. Też mocno czekaliśmy na wzmocnienia kadry. Mieliśmy też kontuzje w zespole czy też dalej mamy, jak Biedrzycki, Dombrovskyi czy Trubeha. To na pewno są kluczowi nasi piłkarze. Bardzo mocno pracujemy, żeby jak najszybciej byli zdrowi i pokazywali jakość na boisku, a nie w gabinetach medycznych.

W trakcie przerwy międzysezonowej w klubie doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Z drużyny odeszło aż 14 piłkarzy, z czego część z nich, jak np. Muris Mesanovic, Kacper Śpiewak czy Nemanja Tekijaski, było kluczowymi postaciami klubu z Niecieczy. Lukę po nich będą się starali zapełnić nowi, często bardzo młodzi piłkarze, którzy przybyli do 'Słoni’, wraz z bardziej doświadczonymi zawodnikami, którzy pozostali.

– Nic nie trwa wiecznie. Tych zawodników, którzy odeszli, trzeba zastąpić nowymi, czasami może mniej z nazwiska znanymi, ale to nie znaczy, że nie potrafią czy nie mogą być siłą napędową tego zespołu. Ci, którzy zostali muszą w tym wszystkim pomóc młodym zawodnikom i my jako sztab tak samo, żeby jak najszybciej się wkomponowali. Dlatego tego 'młodzieżowca’ na pewno będziemy rozwijać i patrzeć szerzej pod tym horyzontem, by oni wchodzili do składu. Ale im trzeba pomóc i właśnie ten doświadczony szkielet zespołu musi funkcjonować i przede wszystkim dawać przykład i wskazywać młodym drogę dalszego rozwoju

– dodaje Mariusz Lewandowski.

Piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza rozpoczną zmagania w nowym sezonie Fortuna 1 Ligi od wyjazdowego starcia z Arką Gdynia.

Zdaniem trenera nowy sezon będzie stał na bardzo wysokim poziomie i wiele klubów będzie walczyć o awans, ale nie ukrywa, że celem 'Słoni’ jest powrót po dwóch latach do Ekstraklasy.

– Nie możemy powiedzieć, że tylko po prostu wychodzimy na boisko, by sobie 'pograć’ w pierwszej lidze, tylko mierzymy wysoko w każdym meczu, a na koniec chcemy być zadowoleni z naszego wyniku, czyli awansu do Ekstraklasy. Jednocześnie trzeba sobie jasno powiedzieć, że takie nastawienie ma większość drużyn w tej lidze i ona będzie 'piekielnie’ ciężka, dlatego my też nie owijamy w bawełnę i nie mówimy, że tego nie chcemy zrobić. Tamten sezon pokazał, że ten zespół był bardzo blisko elity, ale wypuścił ją z rąk, ale takie jest życie i trzeba to przełknąć. Ci, którzy zostali z nami wiedzą, jak to boli, dlatego muszą zrobić wszystko razem z nami jako sztabem, aby w tym sezonie tę sytuację odwrócić.

Czy Bruk-Bet Termalica Nieciecza pod wodzą Mariusza Lewandowskiego drugi raz awansuje do elity? O tym przekonamy się na wiosnę przyszłego roku. Tymczasem inauguracyjny mecz 'Słoni’ z Arką Gdynia rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00.

 

Posłuchaj rozmowy z Mariuszem Lewandowskim:

Exit mobile version