Drugi most w Ostrowie na Dunajcu z pewnością usprawni ruch i odciąży Wierzchosławice – mówi wójt Andrzej Mróz.
W programie Słowo za Słowo powiedział, że dwa mosty są potrzebne, bo jeden będzie zjazdem z autostrady, na którym skupi się ruch ciężkich samochodów, a drugi może służyć już tylko okolicznym mieszkańcom.
– Będą dwa. Ja myślę, że są potrzebne, bo widzę ile samochodów przejeżdża bezpośrednio przed urzędem gminy – na pewno ponad 10 tys. aut. I to w znaczny sposób odciąży Wierzchosławice z tego ruchu i spowoduje płynny zjazd z autostrady. Dzisiaj, jeżeli samochód ciężarowy ma zjechać na drogę powiatową w Wierzchosławicach to jest tam katastrofa, a tak z autostrady będzie zjeżdżał prosto na most. Jedyna moja uwaga jest taka, iż szkoda, że od tego ronda nie ma dwóch dróg dwupasmowych aż do mostu na Białej, wtedy ten ruch rzeczywiście byłby płynny. Natomiast jeden most będzie przede wszystkim dla zjeżdżających z autostrady i dla komunikacji z autostradą, a ten, który już jest będzie bardziej dla ruchu lokalnego. Od przybytku głowa nie boli!
Drugi most na Dunajcu, który powstaje w sąsiedztwie kilkuset metrów od słynnego już mostu w Ostrowie, ma połączyć węzeł autostrady A4 w Wierzchosławicach z Mościcami (ze Strefą Aktywności Gospodarczej (SAG) w Tarnowie i Zakładami Grupy Azoty).
Całkowita długość mostu wynosi ponad 800 metrów. Oprócz jezdni o szerokości 8,3 m. znajdą się na nim również ciąg pieszo-rowerowy i pobocze techniczne.
Zgodnie z umową, most ma być gotowy w czerwcu tego roku, jednak jak informowaliśmy, wykonawca poprosił o wydłużenie terminu realizacji. Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Krakowie, wniosek jest obecnie analizowany.