Pierwsze weekend ferii zimowych 2023 za nami. Czy turyści już są i czy brak prawdziwej zimy nie zmieni ich planów? Sprawdzamy, co dzieje się w sądeckich uzdrowiskach.
Wypoczynek rozpoczęli uczniowie z województw: śląskiego, podkarpackiego, lubelskiego, łódzkie i pomorskiego. Wraz z rodzicami, lub z opiekunami w grupach zorganizowanych mogą już jechać w góry. Najpierw trzeba jednak bezpiecznie dojechać, a o to będą już dbać policjanci, którzy sprawdzają autobusy w całej Polsce.
A jak jest w Szczawnicy? Turyści powoli przybywają. Chociaż burmistrz Grzegorz Niezgoda twierdzi, że najwięcej będzie ich podczas turnusu mazowieckiego, to w najbliższych dwóch tygodniach liczy też na rodziców z dziećmi ze Śląska, których zawsze jest dużo. Zaprasza, aby właśnie do Szczawnicy wybrali się na dłużej na narty.
– Funkcjonuje już Szafranówka i Palenica II, czyli trasa rodzinna. Nie funkcjonuje niestety jeszcze trasa najtrudniejsza, czyli FIS-owska jedynka. Myślę, że wszyscy czekamy na tą prawdziwą zimę, tak jak ucieszyła nas dzisiaj poranna informacja, że pod koniec tygodnia zima ma wrócić, że mają być śnieżyce i w końcu będzie naturalny śnieg. Mam nadzieję, że dzięki temu te ferie będą białe.
Turystów widać też w Muszynie, ale jak przyznaje burmistrz Jan Golba, mniej niż zawsze o tej porze. Jak ma nadzieję, zmieni się to, gdy sprawdzą się prognozy meteorologów.
– Nie jest to tak jak zawsze co roku. bo wiadomo, że tam gdzie był śnieg i możliwość rekreacji na nim to tam się spotykało większą liczbę turystów. Generalnie turystów widać i w ogrodach sensorycznych i w innych miejscach Muszyny. Ogólnie pogoda nie sprzyja temu wypoczynkowi i mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej.
Czekamy więc wszyscy z nadzieją, że sprawdzą się prognozy synoptyków. Jak zapowiadają od czwartku śnieg ma już padać nie tylko na górskich szczytach, ale też w dolinach.