Boże Narodzenie. To był czas, który należało spędzić w gronie najbliższych

1. Wigilijny wystroj izby na wystawie w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie fot. U.Gieron Archiwum MET

fot. Archiwum MET / Urszula Gieroń

Boże Narodzenie to od wieków rodzinne święta. Pierwszy dzień Świąt był dniem tak ważnym, że nawet nie gotowano posiłku. Rodzina spędzała go razem.

– Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia był to dzień bardzo ważny, który spędzano w domowych pieleszach, przy wspólnym spożywaniu posiłków, które zostały z Wigilii. Bo po Wigilii nie sprzątano i w pierwszy dzień Świąt zjadano te wszystkie potrawy. Tradycja nie dopuszczała raczej odwiedzin w pierwszy dzień Świąt. To święto spędzano w najbliższym kręgu rodziny. Nie odwiedzano się

– mówi kustosz Muzeum Etnograficznego w Tarnowie Urszula Gieroń.

Dniem odwiedzin dalszych krewnych i sąsiadów był drugi dzień Bożego Narodzenia. Z nim też, jak wyjaśnia Urszula Gieroń, wiązał się inny ciekawy zwyczaj.

– Święcono w tym dniu owies w kościele. W bardzo wielu miejscowościach jeszcze nie tak dawno wspominano, jak to tym zbożem, czy z chóru, jeszcze w kościele, po poświęceniu obrzucano się. Albo obrzucano księdza, czy po wyjściu z kościoła kawalerka obrzucała panny na wydaniu. To było nawiązanie do męczeńskiej śmierci św. Szczepana, który został ukamienowany.

O tych i innych dawnych zwyczajach bożonarodzeniowych posłuchać będzie można na antenie naszego radia w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia o godz. 18:30.

Exit mobile version