Jedna osoba zmarła wskutek wypadku do jakiego doszło w niedzielę (30.10) w Nieczajnie Górnej na trasie między Dąbrową Tarnowską a Radgoszczą.
Jak mówi st. asp. Ewelina Fiszbain z dąbrowskiej policji, w tragicznym zdarzeniu brały udział trzy samochody.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem marki BMW, jadącym od Dąbrowy Tarnowskiej do miejscowości Radgoszcz, zjechał na przeciwległy pas ruchu, czym doprowadził do zderzenia czołowego z prawidłowo jadącym pojazdem marki Fiat, w którym podróżował 40-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego. Następnie kierowca BMW uderzył w następny pojazd, jadący za fiatem. To był samochód marki Audi, którym podróżował 30-letni mężczyzna z powiatu dąbrowskiego.
Pomimo udzielonej pomocy, niestety nie udało się uratować kierowcy fiata i 40-letni mężczyzna zmarł na miejscu. Ponadto do szpitala z obrażeniami trafił kierujący Audi.
Sprawca zdarzenia zbiegł z miejsca wypadku. Jego poszukiwaniem zajęli się dąbrowscy policjanci, a także pies tropiący z KMP w Tarnowie. Znaleziono go w miejscu zamieszkania. Jak się okazało, 26-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego miał w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy, a dodatkowo pobrano mu krew, by sprawdzić, czy nie był pod wpływem środków odurzających.
Na miejscu tragicznego wypadku przez kilka godzin pracował prokurator. Droga wówczas była całkowicie zamknięta dla ruchu.
Niestety to nie jedyny wypadek w powiecie dąbrowskim. Chwilę później, kilkaset metrów dalej w Nieczajnie Górnej kierowca samochodu osobowego nie dostosował prędkości do ukształtowania jezdni i na łuku uderzył w drzewo. Autem marki Opel podróżowały cztery osoby. Dwie z nich (kierowca jeden z pasażerów) odniosły obrażenia i zostały przewiezione do szpitala. Kierowca był trzeźwy.