Wydatki na odśnieżanie to są wydatki w błoto, szkoda tych pieniędzy – powiedział w programie słowo za Słowo wójt gminy Tarnów.
Grzegorz Kozioł podkreślił, że samorząd ma pieniądze na zimowe utrzymanie dróg, ale woli je wydać na coś co bardziej przysłuży się mieszkańcom. Zapewnił jednocześnie, że nawet jeżeli zima będzie sroga to przejezdność zostanie utrzymana i drogi będą bezpieczne, ale nie czarne.
– Do tej pory mieliśmy dużo uwag od mieszkańców, że asfalt nie jest czarny, że to nie jest dokładnie odśnieżone, natomiast teraz chcemy wprowadzić przejezdność. Nie dlatego, że nie mamy możliwości i środków, ale dlatego żeby ten element oszczędności również wprowadzić, bo wydatki na odśnieżanie to są wydatki w błoto, szkoda tych pieniędzy. Jeżeli my wydamy półtora miliona na odśnieżanie, to nie wydamy półtora miliona na inne rzeczy, na inwestycje. Dlatego chyba mieszkańcy dorastają do tego i my również, że poziom odśnieżania powinien być zachowany pod względem bezpieczeństwa, żeby droga była bezpieczna, czyli żeby nie była zlodowaciała i przejezdna.
Wójt Grzegorz Kozioł zwrócił uwagę, że kryzys, z którym mierzy się Polska spowodowany wojną na Ukrainie zmienia naszą mentalność. Teraz to sami mieszkańcy zastanawiają się, gdzie można zaoszczędzić i podsuwają rozwiązania samorządowcom.
– Mentalność jest teraz przekierowywana na tzw. oszczędność, na rozsądne wydawanie pieniędzy. Proszę sobie wyobrazić, że kiedyś mieliśmy telefony od mieszkańców z prośbami 'róbmy jak najwięcej oświetleń, żeby było jasno’. Mieliśmy nawet takie sytuacje, że mieszkańcy chcieli żeby oświetlenia szły w kierunku jednego domu czy lasu. Natomiast teraz mam telefony od mieszkańców 'panie wójcie, ale dlaczego całą noc się świecą lampy w centrach miejscowości, to jest niepotrzebne, szukajmy oszczędności.
Wójt dodał, że wraz z mieszkańcami zastanowi się czy i gdzie ewentualnie wyłączać część latarni.