Bilety MPK w Nowym Sączu mogą być droższe o co najmniej 1/3. W przyszłym tygodniu Rada Miasta ma zająć się projektem uchwały, który zakłada zmianę cennika. Jeśli wejdzie w życie, najbardziej odczują ją pasażerowie, którzy nie mają Karty Nowosądeczanina.
Z projektu uchwały, jaki we wtorek trafi pod głosowanie radnych wynika, że poziom cen wzrośnie od około 34 do 46 procent. Prezydent Ludomir Handzel tłumaczy, że podwyżki są nieuniknione.
– 1/3 brzmi groźnie, ale z tego, co pamiętam to jest chyba złotówka. To jest minimum, które musimy osiągnąć ze względu na to, że paliwo podrożało dwukrotnie. Rosną oczywiście wynagrodzenia i koszty składek ZUS. Podejrzewam, że ci, co chodzą do sklepów i kupują węgiel na zimę, nie są zdziwieni tego typu ruchami, bo po prostu musimy dbać o budżet Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Jeśli uchwała zostanie przyjęta za jednorazowy bilet normalny, rzeczywiście zapłacimy o złotówkę więcej. Będą to 4 złote zamiast 3 złote. Większą różnicę widać na karnetach i biletach okresowych. Teraz karnet na 10 przejazdów to koszt 27 złotych, a po zmianach będzie to 36 złotych. W przypadku normalnego biletu miesięcznego w strefie miejskiej teraz płacimy 86,80 zł, a po przyjęciu uchwały będziemy płacić 120 złotych.
– Nie jest dobrze, bo mieszkańcy nie mogą sobie na to pozwolić przez ograniczone budżety i inflację. To przesada. Trochę kosztuję każda przejażdżka, a jak ceny podwyższą się o złotówkę czy dwa złote to już będzie strata – komentują uczniowie szkół średnich, którzy uczą się w Nowym Sączu.
Radni PiS krytykują propozycję. Sytuacją spółki zaniepokojona jest radna Teresa Cabała, bo w trakcie sesji rady miasta będzie jeszcze jedna uchwała, która dotyczy MPK. Jeśli rada się na nią zgodzi, do spółki trafi już kolejna duża suma z budżetu miasta.
– W tym projekcie zmian uchwały budżetowej jest również przewidziana rekompensata dla spółki MPK w kwocie ponad 2 milionów. Wobec powyższego widzimy, że coś w tych spółkach szfankuje i szuka się pieniędzy. A gdzie się je znajdzie. No w kieszeniach mieszkańców
– puentuje.
Przewodniczący tego klubu w radzie miasta Michał Kądziołka sugeruje, że w ten sposób szukane są pieniądze na zbilansowanie bezpłatnych przejazdów dla mieszkańców Nowego Sącza.
– Prezydent wydłuża godziny parkowania, parkingi są droższe niż w poprzedniej kadencji, widać w budżecie nie było pieniędzy na tak liczne obietnice wyborcze pana prezydenta. Pan prezydent próbuje sięgać nie tylko do kieszeni mieszkańców Nowego Sącza, ale też mieszkańców okolicznych gmin. Chcielibyśmy, aby Nowy Sącz budował ofertę atrakcyjną dla mieszkańców ościennych gmin, bo my z tych mieszkańców żyjemy.
Prezydent przekonuję, że podwyżki nie mają związku z wydatkami na Kartę Nowosądeczanina.
– My oczywiście dajemy rekompensatę Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu, za to, że Karta Nowosądeczanina działa. To samo dotyczy parkingów. To jest pewnego rodzaju ukłon w stosunku do mieszkańców, którzy płacą tu podatki. Przypominam, że z kieszeni podatnika Nowego Sącza został zmodernizowany parking pod Panoramom, więc chyba nie dziwi nikogo to, że prezydent dziękuję mieszkańcom w tego typu formie.
Jeśli rada miasta zgodzi się na uchwałę, nowe ceny biletów będą obowiązywać od 1 grudnia.