Tarnów. Od października kolejna podwyżka za ciepło. O ile wzrosną rachunki?

tarnow walowa

Właściciele 50-metrowego mieszkania w Tarnowie od października będą płacić około 50 złotych więcej. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapowiada podwyżki sięgające prawie 18 procent. Dodajmy, że to kolejna podwyżka, bo we wrześniu stawki wzrosły o prawie 25 procent.

Prezes MPEC-u Tadeusz Sieńczak w rozmowie z RDN Małopolska tłumaczy, że przyczyną podwyżek jest kryzys energetyczny.

– Myśmy teraz wprowadzili podwyżkę w nowej taryfie numer 17, która została zatwierdzona na następny rok – 17,5%. Czyli to jest dla mieszkania 50-metrowego gdzieś około 50 złotych na miesiąc. Przyczyny tych podwyżek to: dalsze wzrosty paliw, energii elektrycznej oraz uprawnień do emisji CO2.

 

Na pytanie czy to już ostatnia podwyżka w tym sezonie, prezes Sieńczak powołuje się na ustawę, która zablokuje podwyżkę taryf dla osób podłączonych do ciepła z sieci ciepłowni.

– W tej chwili też wprowadzona została ustawa, gdzie będą dopłaty do taryf, czyli ceny dla odbiorców zostaną zablokowane na pewnej wysokości, natomiast jeżeli koszty będą wyższe wówczas spółka może występować o rekompensaty od rządu.

 

Tymczasem, jak informowaliśmy, 20 września w Tarnowie rozpoczął się sezon grzewczy. Prezes MPEC-u tłumaczy, że w przypadku tej miejskiej spółki, dostawy ciepła uzależnione są od pogody.

– Większość naszych odbiorców ma zawarte umowy kompleksowe na dostawy ciepła z warunkiem uruchomienia temperaturowym. Te warunki temperaturowe to trzy kolejne dni o godzinie 19 poniżej 15 stopni oraz prognoza utrzymująca te temperatury w następnych dniach. Takie warunki wystąpiły właśnie w tej chwili i uruchamiamy sezon grzewczy.

Prezes zaznacza, że około 20 procent odbiorców ma zawarte umowy, w których uruchomienie ciepła następuje na ich żądanie.

Jeżeli w budynkach prowadzone są prace remontowe związane z modernizacją systemu cieplnego, wówczas MPEC czeka na potwierdzenie zakończenia prac i wtedy rozpoczyna dostawy ciepła do mieszkań.

Autor: Wydawca / Łukasz Bętkowski

Exit mobile version