Miejskie Centrum Kultury w Radłowie nie jest licznie oblegane przez mieszkańców gminy jak oczekiwano.
Jak mówi burmistrz Zbigniew Mączka, placówka cały czas walczy z kryzysem po pandemii, która w dużym stopniu wpłynęła na liczbę odwiedzających.
– Frekwencja pozostawia wiele do życzenia – mówi Zbigniew Mączka.
– Szczerze mówiąc nie jestem zadowolony i cały czas walczę o to żeby promocja tego kina była coraz lepsza. Widzimy też, że sytuacja pandemiczna spowodowała, że ludzie inaczej się zachowują, otwierają i inaczej wychodzą na zewnątrz. Obłożenie 50% czy 25% frekwencji ciężko było zapełnić, chociaż repertuar mamy na bieżąco. Taki sam jak w kinach tarnowskich jest u nas.
Jak dodaje burmistrz Zbigniew Mączka, Miejskie Centrum Kultury ma w swojej ofercie wiele interesujących pozycji.
– Próbujemy kino rozpromować. Panie wpadły na pomysł 'Lejdis w kinie’, które odbywa się w każdy pierwszy czwartek miesiąca. Była bardzo fajna frekwencja. Chcemy żeby te kobiety wyszły z domu i miały też dla siebie czwartkowe kino, ale i kręgielnię. Na jesień ruszamy z ligą przedsiębiorców. Planujemy też start ligi dla rodzin. Zaczyna się sezon jesienno-zimowy i te długie wieczory dłuższe. Musimy wyjść z taką promocją żeby mieszkańcy chcieli się tam spotykać, żeby była miła atmosfera.
Radłowskie Centrum Kultury oprócz seansów w kinie ma w ofercie min. bilard, kręgle czy stół do snookera.
Placówka została otwarta w 2020 roku. Z powodu pandemii koronawirusa była przez większość czasu zamknięta.