– W każdą sobotę i niedzielę jeżdżą tymi samymi ulicami dziwne maszyny ze szczotkami, które powinny myć na mokro. Według mojej obserwacji w większości jest to na sucho, co powoduje, że musimy zamykać okna przed kurzem – pisze mieszkanka Starówki i prosi Radio RDN Małopolska o interwencję.
Dodaje ponadto, że przez hałas nie może się wyspać.
Tymczasem jak tłumaczy kierownik Działu Utrzymania Miasta, Krzysztof Kluza, sprzątanie 'na sucho’ jest czymś normalnym.
– Maszyna ma oczywiście spryskiwacz wody i na mokro też jest sprzątane, natomiast mycie na mokro odbywa się raz w miesiącu. Pozostałe sprzątania są doraźne i robione zazwyczaj na sucho – jest to po prostu zamiatanie i to ma wystarczać.
Krzysztof Kluza dodaje, że prace porządkowe odbywają się w takich godzinach, żeby nie utrudniać też ruchu, zazwyczaj popołudniami.