Podwyżki za centralne ogrzewanie już faktem

tsm

Kilkanaście złotych więcej do czynszu od 50- metrowego mieszkania dopłacą lokatorzy już od października w Tarnowie.

To efekt podniesienia przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej o prawie 10 procent opłaty za ciepło.

W przypadku Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej opłata za centralne ogrzewanie wzrosła o średnio 12 procent, co oznacza o kilkanaście złotych większy rachunek w przypadku 50- metrowego mieszkania.

Mówi prezes TSM Zbigniew Sipiora.

– Po pierwszych zapowiedziach nowego zarządu MPEC spodziewałem się nawet wyższej podwyżki. To nie jest mało, bo takich podwyżek nie było, ale baliśmy się jeszcze wyższych. Podwyżka dla Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wynosi średnio 12,2 procent. W tej chwili mieszkańcy są już trochę może przerażeni i załamani tymi podwyżkami, bo już raz postraszyliśmy ich, że groziły nam bardzo wysokie opłaty z tytułu wywozu śmieci. Dotarliśmy w jakiś sposób do mieszkańców i uzmysłowiliśmy im, że jak nie będzie prawidłowej segregacji, to podwyżka będzie.

Prezes TSM zachęca mieszkańców do zakładania podzielników ciepła w celu oszczędzania na kosztach ogrzewania.

Na ponad 170 bloków są na razie tylko w trzech i rachunki mieszkańców zdecydowanie spadły.

– Mieszkańcy nie regulują ciepła na swoich grzejnikach, przez co straty ciepła w blokach są duże.

– Mamy odruch, wychodząc z pokoju, że gasimy światło, z grzejnikami tak nie ma. Wychodzimy i zostawiamy odkręcone zawory. Nikomu do głowy nie przyjdzie, by skręcić. Te nasze stare przyzwyczajenia z czasów, kiedy ciepło nie było drogie – a w tej chwili już jest bardzo drogie – zostały i to skutkuje. Nie umiemy też wietrzyć. Około 30 procent okien w nocy jest otwartych, a prawidłowe wietrzenie to skręcić grzejnik na kwadrans i wtedy wietrzyć.

MPEC podniosło ceny ciepła o 9,9 procent.

Spółka tłumaczyła je wzrostem cen za emisję dwutlenku węgla.

Exit mobile version