W trakcie 9-dniowego odpustu w sanktuarium modlili się m.in. strażacy, pracownicy służby zdrowia, rolnicy czy duchowni. Pielgrzymki odbywali tu wierni z okolicznych parafii, ale też całe rodziny, które chciały prosić o łaski i wsparcie Maryi w trudnych dla siebie sprawach.
– Wiemy, jak cenne i wzmacniające jest dobre słowo drugiego człowiek, tym bardziej potrzebujemy pomocy Boga za wstawiennictwem Najświętszej Marii Panny Pocieszenia – mówi o kulcie Matki Bożej Pocieszenia, biskup Andrzej Jeż, który także osobiście związany jest z Pasierbcem.
– To sanktuarium jest mi bardzo bliskie. Od małego dziecka pielgrzymowałem do Pasierbca czy na Pasierbiec. Różnie się u nas mówi – opowiada biskup Andrzej Jeż. – To jest piękne sanktuarium, nie tylko ze względu na niezwykłe, malownicze położenie. Rzeczywiście odczuwa się tam miłość Maryi i wprowadza tyle ukojenia i uspokojenia w serca ludzkie – dodaje.
W tym roku rozważaniom odpustowym towarzyszyło hasło kardynała Stefana Wyszyńskiego 'Wszystko postawiłem na Maryję’.