75-letnia mieszkanka Rytra kupiła po okazyjnej cenie rower od nieznanego mężczyzny. Później okazało się, że rower był kradziony.
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że spod jednej z firm w Rytrze skradziono rower warty około 3 tysięcy złotych. Mundurowi ruszyli w teren w poszukiwaniu sprawcy. Później okazało się, że złodziej jeszcze będąc w Rytrze sprzedał rower starszej pani . – Wmówił 75-latce, że jest właścicielem roweru i opowiedział jej zmyśloną historię, że wraca nim z Węgier i jest już zmęczony podróżą na jednośladzie, dlatego chce go szybko sprzedać, by móc przesiąść się na autobus – mówi rzecznik sądeckiej policji Justyna Basiaga.
Ostatecznie mężczyzna sprzedał rower za 120 złotych. Później do starszej kobiety zapukali policjanci. Rower wrócił do właściciela, a zakup 75-latki będzie oceniany pod kątem popełnienia przestępstwa nieumyślnego paserstwa.
W związku z tą historią policjanci apelują o ostrożność w przypadku, gdy ktoś oferuje nam zakup roweru lub sprzętu elektronicznego po atrakcyjnej cenie.
Gdy mamy podejrzenie, że przedmiot może pochodzić z przestępstwa, trzeba od razu przekazać takie informacje policji. Mundurowi jeszcze nie znaleźli mężczyzny, który sprzedał kradziony rower. Poszukiwania trwają.