Nie ustają protesty handlarzy z Leluchowa przy granicy ze Słowacją. Ich klientami są głównie nasi południowi sąsiedzi, a od poniedziałku przejście w Leluchowie zostało zamknięte decyzją słowackiego rządu. Burmistrz Muszyny Jan Golba poprosił ministra spraw zagranicznych, żeby na szczeblu polskiego rządu wyjaśnić tę sytuację. Kontaktował się też z samorządowcami i posłami słowackimi, by Ci interweniowali w swoim rządzie.
– Na razie nie ma oficjalnych stanowisk władz obu państw w tej sprawie, choć są wieści nieoficjalne dające nadzieję na zmiany – wyjaśnia Golba.
– Mam informację, że 9 lipca ta decyzja może być cofnięta. Jest to jednak informacja nieoficjalna uzyskana od moich przyjaciół na Słowacji – dodaje burmistrz.
Również dziś przedsiębiorcy z Leluchowa zebrali się przy granicy i protestują. Przypomnijmy, że Słowacy zablokowali możliwość przejazdu przez przejście w Leluchowie, tłumacząc to zagrożeniem związanym z koronawirusem.
Aktualizacja. Jak informuje Jan Golba na swoim profilu na Facebooku: – Z nieoficjalnych informacji uzyskanych od strony słowackiej wynika, że słowackie władze rozważają ponowne otwarcie przejścia granicznego w Leluchowie. Jedna z informacji jest nawet taka, że zapadła już decyzja o otwarciu granicy, a dogrywane są tylko kwestie administracyjno-personalne. Oby. Czekamy na oficjalną informację.