– Samo województwo nie jest w stanie wesprzeć tak dużej inwestycji – powiedział w programie Słowo za Słowo marszałek Witold Kozłowski.
Chodzi o 338 mln złotych, które według wyliczeń GDDKiA Tarnów miałby wyłożyć na budowę obwodnicy.
Prezydent Roman Ciepiela mówi wprost, że Tarnowa nie stać na taki wkład i zwraca się z oficjalną prośbą do Urzędu Marszałkowskiego o pomoc w pozyskaniu środków.
Marszałek Witold Kozłowski na antenie RDN powiedział, że priorytetem dla Urzędu Marszałkowskiego jest w tej chwili budowa łącznika autostradowego wraz z drugą przeprawą na Dunajcu.
– My wspieramy wiele innych przedsięwzięć, realizujemy inwestycję połączenia A4 z SAG-em, i jeszcze dodatkowo mielibyśmy wspierać inwestycję już czysto „prezydencką”… Zobaczymy jakie będą możliwości w kolejnym okresie finansowania, ale też jakie będą możliwości skorzystania z Krajowego Planu Odbudowy. I wtedy się będziemy zastanawiać na ile moglibyśmy wesprzeć Tarnów. W mojej ocenie, samo województwo nie jest w stanie wesprzeć takiej dużej inwestycji.
Prezydent Tarnowa, w piśmie do marszałka Kozłowskiego podkreśla, iż budowa wschodniej obwodnicy jest najważniejszą, a jednocześnie najbardziej kosztowną na przestrzeni wielu lat inwestycją, a wesprzeć to zadanie mogłoby z rekomendacji marszałka Ministerstwo Infrastruktury w ramach Krajowego Planu Odbudowy lub w ramach Regionalnego Planu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2021 – 2027, jako zadanie indykatywne.
Prezydent podkreśla również, iż obwodnica ma łączyć węzły: autostradowy „Tarnów-Centrum” i węzeł „Lwowska” na DK73 i DK94, co oznacza, że nie można jej wyprowadzić całkowicie poza teren miasta i musi częściowo biec po jego terenie, natomiast w pozostałym zakresie po terenie gminy Tarnów.
Tymczasem sam przebieg wschodniej obwodnicy ciągle wzbudza kontrowersje i sprzeciwy mieszkańców Rzędzina i Woli Rzędzińskiej, ponieważ ten wariant pociąga za sobą najwięcej wyburzeń.