Mieszkaniec Brzeska zapłacił mandat za brak maseczki

policja kontrola1

Maseczka ciągle obowiązkowa w budynkach użyteczności oraz wszędzie tam, gdzie nie jest możliwe zachowanie dystansu społecznego – przypomina policja.

Po tym jak rząd poluzował obostrzenia i możliwe jest przebywanie bez maseczki na świeżym powietrzu niektórzy zrezygnowali z niej całkowicie.

Takie lekceważenie obostrzeń może spotkać się z surowymi konsekwencjami. Przekonał się o tym mieszkaniec Brzeska, który przebywając w sklepie nie miał zasłoniętych ust i nosa.

W związku z luzowaniem obostrzeń od kilku dni w przestrzeni publicznej nie trzeba nosić maseczek. Dotyczy to jednak sytuacji, które pozwalają na zachowanie dystansu społecznego, czyli półtorametrowej odległości pomiędzy osobami. Maseczki trzeba nadal zakładać w sklepach czy punktach świadczących usługi.

Właśnie w supermarkecie popularnej sieci przepis ten zlekceważył mieszkaniec Brzeska, co kosztowało go 100 złotych.

Jak poinformowała RDN Monika Lis z brzeskiej policji, otrzymał on mandat w takiej właśnie wysokości.

Funkcjonariusze przypominają również, że za niestosowanie się do wprowadzonych przez rząd ograniczeń policja może nałożyć mandat w wysokości do 500 zł. Może też skierować wniosek o ukaranie do sądu oraz do sanepidu.

Stróże prawa zapowiadają kolejne działania, podczas których sprawdzają nie tylko stosowanie się do przepisów związanych z zachowaniem obostrzeń sanitarnych, ale też weryfikują to, czy osoby objęte kwarantanną nie opuszczają domu.

W akcję zaangażowano funkcjonariuszy z różnych pionów miejscowej komendy, m.in. prewencji i ruchu drogowego.

Według zapowiedzi rzecznika miejscowej policji Grzegorza Buczaka, kontroli należy spodziewać się w sklepach, na deptakach i w środkach komunikacji publicznej.

Exit mobile version