Z 200 tysięcy złotych, które były na ten cel, tarnowianie wykorzystali tylko 40 tysięcy.
Powstało 14 zbiorników naziemnych i 11 podziemnych na wody opadowe.
Jak tłumaczy dyr. Wydziału Ochrony Środowiska, Marek Kaczanowski, nie wynika to z małego zainteresowania, lecz z tego, że mieszkańcy nie zdążyli wykonać inwestycji, bo program ruszył dopiero w drugiej połowie roku.
Jak dodaje, mieszkańcy inwestowali głównie w małe zbiorniki.
– To były małe beczki głównie od 300 do 500 litrów, dlatego że duże zbiorniki podziemne 4-, 5- metrowe wymagały więcej czasu i nie udało się ich wykonać. Myślę, że w tym roku powstanie ich więcej, bo już mamy zapytania mieszkańców, już składają wnioski i w ten sposób uda się gromadzić coraz więcej wody na czas suszy.
W tym roku na dofinansowanie do zbieranie wód opadowych do wydania jest 200 tysięcy złotych w kasie miejskiej.
Można dostać maksymalnie 4 tysiące złotych.