Morsowanie coraz bardziej popularne

snow 21979 1920

Poprawia pracę serca i płuc oraz jakość snu, zwiększa odporność, łagodzi bóle mięśni, ujędrnia skórę. Do tego jest zupełnie darmowe. Morsowanie zyskuje coraz więcej zwolenników.

Miłośników mroźnych kąpieli nie brakuje w Mielcu. Regularnie morsuje tam ponad sto osób. Chętnych z roku na rok wciąż przybywa.

W tym roku to naprawdę bardzo dużo. Wydaje mi się, że to około 40 nowych osób. W tym są małe dzieci – u nas do wody wchodziły 5-latki, z najstarszych osób natomiast mamy pana Władzia, ma 70 lat i mówi, że przez morsowanie ubyło mu 10 lat. Tu każdy jest zadowolony, uśmiechnięty, wystarczy tylko chcieć i przełamać jakiś wewnętrzny opór przed wejściem do zimnej wody – mówi Rafał Błachowicz z Grupy 'Morsy atakują Mielec”.

Jak się 'mrozić” i w jaki sposób, żeby to było efektywne? – Najważniejsza jest regularność – dodaje Rafał Błachowicz. – Wydaje mi się, że raz w tygodniu to jest minimum i to wtedy przynosi efekt zdrowotny, nie chorujemy. W ogóle ostatnio nie spotkałem się z tym, że morsy chorują, jesteśmy bardziej odporni na wszelkie przeziębienia. Wiadomo jaką mamy pogodę, zimy nie ma już któryś raz z kolei, ale najlepiej, żeby była ujemna temperatura – wtedy woda wydaje się ciepła i siedzimy tam od kilku do kilkunastu minut. To jest indywidualne, każdy może przeczytać swoje ciało.

Mieleccy amatorzy kąpieli w zimnej wodzie, ze względu na obostrzenia pandemiczne, morsują w różnych dniach, o różnych godzinach, ale ze zdrowego nawyku nie rezygnują. Informacje o najbliższych spotkaniach można znaleźć na profilu FB Morsy Mielec.

Exit mobile version