Zakliczyn: Oratorium Peregrinus w holdzie Sw. Janowi Pawlowi II

Oratorium Peregrinus poswiecone Sw. Janowi Pawlowi II zostanie wykonane w kosciele Sw. Idziego opata w Zakliczynie. W koncercie, którego premiera odbedzie sie 29 listopada o 16.00 wezmie udzial ponad 200 wykonawców.

Oratorium jest wyrazem wdziecznosci i pamieci o naszym wielkim pielgrzymie na zakonczenie Roku Papieskiego – powiedzial RDN ks. Pawel Mikulski, proboszcz parafii w Zakliczynie. Chcemy zeby to oratorium bylo takim holdem zlozonym naszemu rodakowi Sw. Janowi Pawlowi II. Radni Zakliczyna podjeli rezolucje by Jana Pawel II mógl byc patronem miasta. Rezolucja zostala przedstawiona biskupowi ordynariuszowi Andrzejowi Jezowi. Ostateczna decyzje ma podjac Watykan – dodaje.       
Przygotowania do tego wydarzenia trwaly kilka miesiecy. Jak podkresla ks. Pawel Mikulski, w koncercie wystepuje ponad dwustu wykonawców. Siedemdziesiat szesc osób stanowi orkiestra symfoniczna, w której graja zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Podobnie jest w chórze, gdzie spiewaja takze nauczyciele.
Oratorium zostanie wykonane przez zespolone chóry Panstwowej Szkoly Muzycznej w Domoslawicach, nauczycieli i uczniów Jurkowskiego Chóru Kameralnego oraz orkiestre symfoniczna. Autorem tekstu jest Ryszard Ostrowski a muzyke skomponowal Dariusz Swoszowski. Koncert wpisuje sie takze w przygotowania parafii do Swiatowych Dni Mlodziezy oraz do rozpoczynajacego sie w grudniu Roku Milosierdzia.
Ze wzgledu na ograniczona liczbe miejsc w kosciele, bezplatne bilety wstepu na Oratorium Peregrinus mozna nabyc w parafii w Zakliczynie a takze w Zakliczynskim Centrum Kultury w Ratuszu. Oratorium bedzie mozna równiez wysluchac 28 listopada o 16.00 w kosciele pw. sw. Andrzeja Apostola w Porabce Uszewskiej.
Wydarzenie odbedzie sie takze pod patronatem Radia RDN.

Ks. Pawel Mikulski o celach koncertu:

Ks. Pawel Mikulski o wykonawcach:

ORATORIUM PEREGRINUS
„Nie wiemy skad, nie wiemy, dokad zmierza, przez wiele krain wiedzie jego droga, pielgrzymi kij, na ustach slad pacierza, wyschniete wargi szepcza cos do Boga. (…) Ciernista sciezka, traktem kamienistym, przez grzaskie bagna i ruchome piaski, przez skalna gran i przez potoki bystre niesie swój los i oczekuje laski”. Tak w Prologusie jest przedstawiony Peregrinus, tajemniczy wedrowiec, pokonujacy krok za krokiem slynna Via Regia. Kim jest? W jakiej intencji pielgrzymuje? Jak dlugo idzie? Odpowiedzi na te pytania trzeba szukac w tekscie oratorium. Ze nie bedzie to do konca takie proste i oczywiste – sugeruja slowa „minelo lato, jesien, minal rok (…) przemija zycie i zapada zmrok”, a takze apel Chóru „o Panie nasz, który królujesz w niebie, ulituj sie i droge pokaz mu. By poznac Cie – odnalezc musi siebie. Niech Peregrinus nie ulegnie zlu.”

Tajemniczy wedrowiec jest obdarzony niezwyklymi cechami. Gdy spoglada z ostatniego, najdalej na pólnoc wysunietego cypla Karpat, widzi nie tylko to, co zwykli turysci – drewniany kosciólek sw. Marcina, postawiony ponoc na miejscu poganskiej gontyny, ruiny zamku, doliny Bialej i Dunajca czy bezkresne nadwislanskie równiny. Jego oczy patrza w kolejnych opisach (Textus) nie tylko poprzez przestrzen, ale i czas. Widza postaci (Jan Wnek, Jakub Szela) i wydarzenia historyczne (rabacja chlopska 1846, kampania gorlicka 1915, pacyfikacja Jamnej 1944). Poprzez sugestywne wizje (Procpectus) skupiajace sie na pieknie lokalnej przyrody, regionalnej tradycji, a w szczególnosci – miejsc kultu religijnego (sanktuaria Diecezji Tarnowskiej) „wszechwiedzacy narrator”pomaga nam je zrozumiec, a przynajmniej sklonic do refleksji na temat natury i problemów czlowieka.

Postac Peregrinusa wymyka sie schematom. Z jednej strony – to postac silnie zwiazana z miejscem, gdzie przed wiekami oddawano czesc silom natury, nawiazujaca w kazdej piesni (Carmen) do zywiolów Powietrza, Ognia, Wody i Ziemi. Nie jest to jednak typ slowianskiego zercy, czy celtyckiego druida, gdyz jego refleksje (Cogitatio) poprzedzane czesto cytowanymi myslami Jana Pawla II i ks. prof. Józefa Tischnera, wychodzac od pierwotnego poczucia sprawiedliwosci, opieraja sie na wartosciach uniwersalnych, a w konsekwencji prowadza do prawd lezacych u podstaw filozofii chrzescijanskiej. Dobitnym tego przykladem sa czeste nawiazania do biblijnych toposów i archetypów (Psalmus), które najpelniej sie ujawniaja w czterech psalmach zwiazanych nastrojowo z poszczególnymi obrazami zywiolów. Kompozycja oratorium jest bowiem scisle z nimi zwiazana.

W pierwszej czesci dominuje motyw Powietrza, który jest symbolem sil sprawczych, wolnosci, rozwoju ale i niestalosci. Textus I wprowadza nas w magiczna przestrzen Powisla – krainy „pachnacej sosnowa zywica, mokrym tatarakiem i tysiacem kwiatów rozkwitajacych nawet na bialych scianach chalup”. Spogladaja na nas „rozczochrane wierzby przycupniete obok polnych drózek, po których niegdys biegaly bose stopy blogoslawionej Karoliny”, a Jan Wnek -zwany „Ikarem znad Dunajca” (Prospectus I) skaczac z koscielnej wiezy –szybuje w powietrzu na skrzydlach wlasnej konstrukcji. Piesn I – „Aer” – nawiazujac do boskiego tchnienia i symboliki Ducha sw. przechodzi od ulotnych wrazen zwiazanych z odbiorem swiata przyrody do spostrzezen dotyczacych zmiennosci uczuc, relatywizmu moralnego i przemijania. Wspomnienie stron rodzinnych w zakonczeniu piesni jest jednoczesnie wprowadzeniem do poglebionej w Cogitatio I – refleksji na temat dzisiejszego rozumienia wolnosci, relacji w rodzinie i konsekwencji ich lekcewazenia. Psalmus I ma charakter pochwalny. Chwali Boga za dzielo stworzenia i hojne dary dla ludzi. Dary nie tylko materialne, ale takze wszelkie talenty. Dosc czytelne aluzje nawiazuja do popularnych na Ziemi Tarnowskiej tradycji chlopskich (Wincenty Witos, Jakub Bojko), wybitnych wodzów (hetman Jan Tarnowski, gen. Józef Bem, mjr Henryk Sucharski), naukowców i wynalazców (Jan Wnek, Jan Szczepanik, ks. Michal Heller), czy muzyków (Józef Wladyslaw Krogulski, Ignacy Jan Paderewski, Krzysztof Penderecki i Zbigniew Preisner).

Druga czesc oratorium pozostaje pod wplywem zywiolu Ognia. Komunikuje o tym juz Textus II, w którym przewija sie refleksja dotyczaca bolesnych wydarzen z przeszlosci – wojen, zaborów, Holocaustu – okrucienstw wyrzadzanych sobie nawzajem przez bliskich nawet ludzi. Prospectus II przypomina okolicznosci rabacji chlopskiej z 1864 r. i rozdarcia, jakie dokonalo sie w spoleczenstwie i swiadomosci nastepnych pokolen. Carmen II – „Ignis” – zestawiajac ludzkie emocje z niszczacymi silami przyrody – personifikuje nature samego Ognia, jest wyrazem gniewu i dowodem spustoszenia, jakie pozostawia po sobie. Cogitatio II – to poszukiwanie przyczyn zla, którego zródlem jest – w mysl slów Jana Pawla II – przekraczanie przez ludzi granic wolnosci. Koncowa refleksja dotyczy prostej recepty na szczescie, która w obliczu wszechobecnego zla – nie zawsze jest zrozumiala dla czlowieka. Psalmus II nosi wyrazne cechy „psalmu zlorzeczacego”. Jest wyrazem buntu wobec Wszechmogacego, który swoim milczeniem sankcjonuje niejako zlo, które dokonywalo sie na oczach kolejnych pokolen – „istnienia zywcem pogrzebane, strzalem w tyl glowy przeploszone, spod serca matkom wyrywane”. Wolanie do Boga o pomste, w imie pierwotnej, surowej sprawiedliwosci, zlagodzone jest refleksja, ze zlo zaistnialo nie za przyzwoleniem Boga, ale przez obojetnosc, strach i zaklamanie czlowieka. Zlorzeczenie przechodzi zatem we wspólczucie i blaganie o litosc.

Czesc trzecia rozpoczyna sie szerokim spojrzeniem na okolice, która przecinaja „dziesiatki waskich nitek” laczacych sie w strumienie i rzeki pozwalajace sie „przejrzec w swym lustrze koscielnym wiezom, których dzwony glosza chwale Boga i jego Rodzicielki czczonej w sanktuariach, Odporyszowa, Porabki Uszewskiej, Tuchowa”. Prospectus III wyzwala refleksje na temat krzywd i cierpien, których zródlem czesto jest chciwosc, nienawisc, niespelnione marzenia. Powraca watek rabacji, wzajemnych uprzedzen i zdrad, które owocowaly wojnami, pogromami, gettami. Do okropnosci ostatniej wojny wyraznie nawiazuje fragment „Ucichl wrzask plonacych stodól, zgliszcza rozwial wiatr, krew zastygla w chaty progu – brata zabil brat…” Calosc koncza prosby – do Wody o obmycie win, do Matki Bozej – o wspomozenie i do Boga – o sprawiedliwy osad. Carmen III – „Aqua” – to próba poszukiwania przyczyn niszczenia relacji miedzyludzkich. Z drobnych spraw, blahych powodów wyrastaja czesto wielkie tragedie, których sie nie da zapomniec. Stara prawda mówi, ze „nie wchodzi sie dwa razy do tej samej wody”, jednak czlowiek wydaje sie o tym zapominac i pozostaje do konca nieprzewidywalnym stworzeniem. Mysl ta koresponduje z blagalnym charakterem konczacego te czesc utworu (Psalmus III). Czlowiek – czujac sie skrzywdzony, ale uswiadamiajac sobie takze wlasna wine – blaga Boga o sprawiedliwosc i milosierdzie. Wyznajac swe przewinienia i kladac na szale doznane krzywdy – konstatuje, ze sa one niczym w porównaniu z ofiara zlozona przez Chrystusa na krzyzu. Porzuca wiec polemike ze Stwórca proszac – „tylko sie zlituj Panie i nam odpusc, jako my naszym wrogom odpuszczamy”.

Textus IV – otwierajacy czwarta czesc oratorium nawiazuje do historycznej przeszlosci miejsca i tradycji pielgrzymowania. Patronuje jej czwarty zywiol – Ziemia. Obraz utrudzonego Peregrinusa (Prospectus IV) jest metafora zycia czlowieka zmagajacego sie z wlasnymi slabosciami i przeciwnosciami losu. Stanowi dowód przywiazania do ojczystej ziemi, umilowania ludzi i tradycji, ale takze eschatologicznych niepokojów zwiazanych z perspektywa zakonczenia „ziemskiej pielgrzymki”. Carmen IV „Terra” – to liryczne wyznanie milosci do Matki –Ziemi, która wiele potrafi zniesc od swych dzieci i wybacza nawet „marnotrawnym synom”. Slowa „kazde z twych dzieci przytulasz do lona, te sama milosc dajesz im matczyna” sa aluzja do wszystkich, nie tylko Polaków, którzy odnalezli miejsce ostatniego spoczynku na Ziemi Tarnowskiej (Faust Socyn, Otto Schimek, Norbert Lippóczy). Refleksja ta rozwija sie w Cogitatio IV, w którym znajdujemy wyjasnienie dlaczego Ziemia „przygarnia zarówno dobrych i zlych, tych co kochali i zdrajców – tuli w ramionach swych”. Psalmus IV – zamykajacy te czesc – odwoluje sie wlasnie do tej wiedzy. Ma charakter dziekczynny. Nawoluje do wdziecznosci dla Boga za Jego dobroc, madrosc, laskawosc i szczodrosc. Zestawia biblijny „naród wybrany” ze wspólczesnym pokoleniem Polaków, którzy w niewoli, czy obliczu zagrozenia potrafia dokonywac bohaterskich czynów, a gdy to mija – czesto zwracaja sie przeciw sobie. Cala nadzieja w tym, by ludzie nie zatwardzali serc i pokladali ufnosc w Bogu, który „szuka owcy zagubionej i na zielone laki wiedzie ziemi, krzyzami poznaczonej”.

Epilogus – konczacy cale oratorium – rozpoczyna sie wezwaniem tyle rzeczywistym, co metaforycznym: „Wstancie! Chodzmy. Pora na nas. Dzwon przynagla nas do drogi. W domu Ojca sie spotkamy, niech nas tam zawioda nogi.” Kolejne wypowiedzi sa dowodem na to, ze pielgrzymów jest wielu. Co ciekawe nie ida „do” ale „od” róznych sanktuariów polozonych na Ziemi Tarnowskiej. Kazda z postaci niesie dowód Bozej Laski otrzymanej za posrednictwem Matki Bozej w cudownych obrazach z Odporyszowa, Tuchowa, Jamnej czy Domoslawic. Powraca motyw kroków, kojarzacy sie
z przemijaniem zycia. Bohater chce jeszcze dla kogos bliskiego spelnic jakies poetyckie, nierealne marzenia, jednak cos mu w tym przeszkadza. Gdy dzwiek dzwonu przypomina mu, ze pora isc – godzi sie z sytuacja zostawiajac bliskich pod opieka Aniola Stróza. Przytula do piersi skrzypce i spokojnie odchodzi. Na marmur spadaja dwa liscie, a w oddali slychac cichnace kroki. Nasze zycie jest wedrówka, pielgrzymujac – ksztaltujemy siebie. Final – jest uwielbieniem Boga Ojca za wszelkie dobra – takze te najmniejsze, które na co dzien nie sa zauwazane lub wrecz lekcewazone, jednak w ostatecznym rozrachunku skladaja sie na poczucie szczescia i spelnienia. Utwór konczy sie apelem do ludzi o zgode i braterstwo i prosba do Boga: „Droge nam wskaz o Panie nasz, który królujesz w niebie. Gdy minie czas kazdego z nas, odnalezc chcemy Ciebie!”

 

Exit mobile version