Dopiero rozpoczęły się wakacje, a już w doszło do dwóch poważnych zdarzeń z udziałem nieletnich. Najpierw dwie dziewczynki zostały potrącone jadąc na hulajnodze, a następnie 14-latek zaliczył groźny upadek podczas wykonywania akrobacji w Bike Parku.
Do potrącenia dwóch uczennic doszło na przejściu dla pieszych przy ul. Lwowskiej w okolicy ronda. Jak informuje asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji, obie jechały na jednym pojeździe, co jest niedozwolone.
– Dwie 15-letnie dziewczynki jadąc na hulajnodze elektrycznej i przejeżdżając przez przejście dla pieszych, uderzają w jadący w tym momencie samochód osobowy. Jedna uderzyła w szybę, druga zsunęła się po masce pojazdu i upadła na ulicę. Na szczęście nic im się nie stało. Co prawda jedna została zabrana do tarnowskiego szpitala, ale badania nie wykazały poważnych obrażeń. Druga została zaopatrzona na miejscu przez służby medyczne.
Oficer prasowy tarnowskiej policji apeluje do rodziców, by zwracali uwagę na to, w jaki sposób dzieci poruszają się po drodze. Dzięki temu można uniknąć wielu niebezpiecznych zdarzeń.
– Takie sytuacje niestety coraz częściej mają miejsce i my, jako osoby dorosłe, powinniśmy uczyć dzieci, że na przejściach dla pieszych przeprowadzamy rower czy hulajnogę, a nie przejeżdżamy. Są do tego odpowiednie wyznaczone miejsca, gdzie możemy jednośladami, w innych musimy z nich zejść. Ponadto poruszanie się na jednej hulajnodze przez dwie osoby jest w ogóle zabronione i musimy się tego wystrzegać.
Drugi poważny wypadek miał miejsce w Bike Parku przy Górze św. Marcina. Poszkodowany został 14-letni chłopiec, który jadąc na rowerze uderzył w drzewo.
– Jeden z rowerzystów, pokonując jakieś ewolucje na przeszkodach, które tam są specjalnie stworzone, stracił panowanie nad swoim rowerem i uderzył w stojące obok drzewo. Nieprzytomny trafia do tarnowskiego szpitala. Miejmy nadzieję, że nic wiele mu się nie stało, natomiast na początku jego stan był poważny – przedstawia asp. sztab. Paweł Klimek.
Policja w tej sprawie prowadzi dochodzenie i wyjaśnia przyczyny zdarzenia.