Czy w Nowym Sączu powstanie spalarnia śmieci? Taką inwestycję rozważa spółka prowadząca duże zakłady kolejowe w mieście. Temat pojawił się już na sesji Rady Miasta Nowego Sącza.
Spalarnia śmieci lub jak to nazywa inwestor ekologiczna elektrociepłownia miałby powstać przy dużych zakładach kolejowych w Nowym Sączu. W ciągu roku mogłaby przekształcić w energię 90 tysięcy ton śmieci z Nowego Sącza i okolic.
Jej powstanie to perspektywa kilku lat. Na razie radni Nowego Sącza mieli wydać opinię w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Nowego Sącza”.
Projektowi uchwały sprzeciwiali się członkowie klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz. Wśród nich jest radny Wojciech Piech, przewodniczący Komisji Infrastruktury i Środowiska, który uważa, że w tej sprawie konieczne są konsultacje społeczne, a nawet referendum miejskiego.
– Wszyscy mieszkańcy powinni mieć możliwość wyrażenia opinii, bo skutki realizacji tak kontrowersyjnego projektu mogą dotknąć wielowymiarowo wszystkich mieszkańców Nowego Sącza. Już teraz przykładowo rodzi się pytanie kto wypłaci im odszkodowania za utratę wartości ich działek i posesji – mówił Piech.
Cześć radnych uważa, że mieszkańcy powinni dowiedzieć się o tym, jakie zagrożenia niesie taka inwestycja. Takie informacje powinni przekazać eksperci – nie tylko ci z ramienia inwestora.
Radny Koalicji Obywatelskiej Tadeusz Gajdosz zauważył, że wśród mieszkańców są też ludzie przychylni powstaniu takiej spalarni, ale miał też wątpliwości.
– Wiem, że są zapowiedziane punkty informacyjne, gdzie mieszkańcy będą mogli zadawać pytania. Ja zastanawiam się dlaczego zaczynamy od studium uwarunkowań, a nie od konsultacji? Zgoda mieszkańców jest w tym temacie najważniejsza. Nic bez mieszkańców! – mówił Gajdosz.
Aby spalarnia mogła powstać, konieczne są dość skomplikowane procedury. Wczorajsza (25.01) uchwała to pierwszy krok. Zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego – a te muszą dopiero nastąpić – otworzą drogę do zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego.
– Jeżeli będziemy mieć studium uwarunkowań, nastąpi zmiana planu zagospodarowania. Dopiero wtedy zacznie się proces starania się o decyzję środowiskową i na tym etapie są pełne konsultacje społeczne – mówi Stanisław Gastoł, przedstawiciel inwestora.
– Wtorkowa uchwała nie oznacza jeszcze zgody na spalarnię – podkreślił radny Koalicji Nowosądeckiej Maciej Prostko i dodał: – Taka inwestycja może rozwinąć miasto, również pod kątem ekologicznym. Odpadów nie można składować w nieskończoność, a ten sposób na gospodarowanie odpadów z jednoczesnym pozyskiwaniem energii, jest zjawiskiem pożądanym.
Nowosądeccy radni zostali zaproszeni na wizytę w siedzibie firmy, gdzie byli informowali o projekcie. W planach są też wizyty studyjne w istniejących już spalarniach śmieci w innych polskich miastach.
Argument za spalarnią jest między innymi taki, że w miastach, gdzie takie miejsca działają, koszty wywozu śmieci zmniejszyły się. Radny niezrzeszony Krzysztof Głuc informował podczas sesji, że w Polsce mamy 9 spalarni, z czego jedna jest rozbudowywana, a dwie w budowie.
Radny Józef Hojnor z Koalicji Obywatelskiej apelował o zwołanie osobnej sesji z udziałem prezydenta Nowego Sącza, inwestora i ekspertów. Po kilku godzinach dyskusji – w tym przypadku radni nie mieli limitu czasu na wypowiedzi – doszło do głosowania.
14 osób było za zgodą na zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Nowego Sącza, 6 przeciw, 2 wstrzymały się od głosu 1 była nieobecna.
Tymczasem właściciel zakładów kolejowych, który chce zbudować spalarnię uruchomi na początku lutego 3 punkty informacyjno-konsultacyjne dla mieszkańców Nowego Sącza.
2.02.2022, godz. 16.00-19.30 – ul. Bora Komorowskiego 7 (SP nr 16)
3.02.2022, godz. 16.00-19.30 – ul. Kusocińskiego 4a (Świetlica osiedlowa)
4.02.2022, godz. 11.00-14.30 – Al. Wolności 23 (Miejski Ośrodek Kultury)