Na kortach Tarnowskiego Klubu Tenisowego można spotkać młodych ludzi, którym wyjątkowo spodobał się ten sport.
-W tym sporcie podoba mi się, że trzeba dużo się ruszać. Dostajesz paletkę, odbijasz szybko piłkę paletką, biegasz po całym korcie. Chodzę na tenis już od dwóch tygodni. – mówił Tomek.
-Ja też chodzę od dwóch tygodni! – dodawał najmłodszy z chłopców, Marek.
-Ja chodzę na tenis już od roku, są bardzo fajne zajęcia, można się poruszać i trenować ręce. Zainteresowałem się tenisem, oglądałem mecz Igi Świątek. Bardzo się cieszymy z jej zwycięstwa. Chcielibyśmy grać na takim poziomie jak ona, albo jak Carlos Alcaraz. – mówił Krzysiek.
Trener Jan Pajor w rozmowie z RDN Małopolska przyznaje, że sukcesy polskich sportowców często przekładają się na wzrost zainteresowania konkretną dyscypliną.
-Już teraz widać nowe twarze na kortach, nawet mimo trwających wakacji – zauważa trener.
-Duża radość z takiego sukcesu. To jest sukces na miarę Mistrzostw Świata. To najbardziej prestiżowy turniej wielkiego szlema, dlatego gratulujemy Idze. Myślę, że ten sukces przyczyni się do popularyzacji tego sportu. Pojawiają się już nowe dzieci, a myślę, że na koniec wakacji, z początkiem września, zainteresowanie będzie jeszcze większe.
Jak dodaje Jan Pajor, tenis jest sportem na całe życie. U młodych adeptów tej dyscypliny wyrabiają się cechy pozasportowe, które przydają się także w dorosłości.
-Tak jak w każdym sporcie, dziecko rozwija się fizycznie, natomiast zauważam teraz pewne problemy dzieci z samodzielnością, dostrzeganiem pewnych sytuacji, rozwiązywaniem drobnych problemów. Tenis, jako sport indywidualny, w którym są różne sytuacje i trzeba decyzje podejmować co chwilę, to pomoże dziecku w rozwoju i przyda się w dorosłym życiu.
W trakcie wakacji, Tarnowski Klub Tenisowy realizuje projekt popularyzujący tenisa wśród najmłodszych – uczniowie tarnowskich szkół mogą korzystać nieodpłatnie z kortów w ramach zajęć sportowych, organizowanych kilka razy w tygodniu.