Zakończył się przewód sądowy, w którym na ławie oskarżonych zasiadają m.in. wicestarosta tarnowski Roman Łucarz, dyrektor PCPR Anna Górska i wójt gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd. Sąd wyznaczył terminy na mowy końcowe stron, niewykluczone że po wakacjach ogłoszony zostanie wyrok.
Jak informuje rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, proces toczył się przez pół roku.
-Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym w Tarnowie od stycznia bieżącego roku. Odbyło się 15 terminów rozprawy. Na ostatniej rozprawie, 18 czerwca, Sąd zamknął przewód sądowy. Oznacza to, że postępowanie dowodowe zostało zakończone.
Zarówno prokurator, jak i obrońcy oskarżonych, wnieśli o możliwość wygłoszenia mowy końcowej. Sąd przychylił się do wniosków stron o wyznaczenie terminu po wakacjach.
-Na ostatniej rozprawie strony zgodnie wniosły o to, aby umożliwić im przygotowanie do stanowisk końcowych. Z uwagi na okres wakacyjny, zgodnie wniosły o to, by termin był wyznaczony dopiero na początku września. Tak też Sąd uczynił, wyznaczył dwa terminy rozprawy.
Mowy końcowe mają być wygłoszone na rozprawach, wyznaczonych na 5 i 12 września. Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel zaznacza, że jeśli stanowiska zostaną przedstawione sprawnie, to druga data może być też terminem ogłoszenia wyroku.
-Jeżeli Sąd 5 września zdąży odebrać stanowiska, czyli wysłuchać wszystkich mów końcowych, to prawdopodobne jest, że 12 września może zostać ogłoszony wyrok.
Zamknięcie przewodu sądowego nie oznacza zakończenia sprawy.
Jak tłumaczy Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, do chwili ogłoszenia wyroku, przepisy Kodeksu Postępowania Karnego dopuszczają możliwość wznowienia przewodu, w przypadku gdyby ujawniły się nowe, istotne okoliczności sprawy lub zaistnieje potrzeba uprzedzenia stron o zmianie kwalifikacji czynu.
W sprawie przed Sądem Okręgowym w Tarnowie, prokuratura zarzuca oskarżonym przekroczenie uprawnień w procedurze przejmowania przez gminę Szerzyny nieruchomości od pensjonariusza Domu Pomocy Społecznej.
Zarówno samorządowcy, jak i dyrektor PCPR-u, pracownik urzędu gminy oraz notariusz, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.
Były starosta, wójt i dyrektorka PCPR przed sądem – ruszył proces w głośnej sprawie
’Chodzę z podniesioną głową, jestem niewinny’ – Roman Łucarz chce walczyć o swoje dobre imię