Zobacz zdjęcia:
Co istotne, ścianka wspinaczkowa już służy uczniom, choć nie została jeszcze zbudowana w całości.
– Teraz mamy połowę tej ściany, co pozwala nam już ćwiczyć na lekcjach WF-u. Chcemy to dokończyć, by mieć lepsze moce przerobowe. Potrzebujemy jeszcze 50 tysięcy złotych
– mówi Sławomir Szczerkowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 im. Sybiarków w Nowym Sączu.
Żeby zdobyć pieniądze, pojawił się pomysł organizacji kiermaszu militarnego, na który przygotowano kilkanaście stoisk. Odwiedzający mogli kupić między innymi plecaki, mundury, czy skrzynki po amunicji.
– W ten sposób wspieramy szkołę. Ja kupiłem 2 skrzynki wojskowe i kurtkę wojskową w kolorze moro. Skrzynka kosztowała 10 zł, a w Internecie można taką kupić na 50 zł
– mówili uczniowie.
Duże zainteresowanie wzbudzały też pistolety i karabiny, choć nie była to prawdziwa broń.
– Sprzedawca przekazał nam, że to broń gazowa, która strzela plastikowymi kulkami i nie wymaga pozwolenia na broń. Może być stosowana pod nadzorem. Chcę zaznajomić syna z obsługą broni, ale też przekazać, jakie zagrożenie może powodować
– mówił nam jeden z uczestników kiermaszu.
Warto podkreślić, że na militariach się nie skończyło. Można było kupić coś słodkiego czy popcorn, ale na tym nie koniec.
– Mamy scyzoryki, apteczki, pudełka, wazony, akcesoria do aut, ubrania, torebki, bidony – każdy znalazł coś dla siebie
– mówiła uczennica, która była odpowiedzialna za jedno ze stoisk.
– Było stoisko z wyrobami pszczelarskimi, ale też z obrazami pani Renaty Brzozowskiej i wieloma przedmiotami codziennego użytku. Nie zabrakło też licytacji
– dodał Sławomir Szczerkowski.
Można było też wylicytować między innymi kawałek narty z autografem skoczka narciarskiego Pawła Wąska czy koszulki piłkarzy i siatkarzy reprezentacji Polski.
Kiermasz był też okazją do zobaczenia jak uczniowie ćwiczą wojskową musztrę.
Nowy Sącz: Starszy mężczyzna zasłabł idąc z zakupami. Mógł liczyć na pomoc młodych bohaterów!
