Poseł Kaczmarczyk o protestach przeciwko budowie polderu: 'Na garbie rolnika nie da się budować polityki państwa’

kaczmarczyk

Poseł PiS Norbert Kaczmarczyk w programie 'Słowo za Słowo’ odniósł się do protestów mieszkańców Szczurowej, gdzie planowana jest budowa jednego z największych polderów w Polsce, przewyższającego rozmiarami ten w Raciborzu.

Inwestycja, która ma na celu zabezpieczenie przeciwpowodziowe regionu, budzi duże kontrowersje wśród lokalnej społeczności, w szczególności rolników.

– Na garbie rolnika nie da się budować polityki państwa – podkreślił Kaczmarczyk, który sam mieszka w pobliżu lokalizacji planowanego zbiornika i również jest rolnikiem. Zwrócił uwagę na kluczowe znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego Polski, które – jak zaznaczył – jest równie istotne jak zabezpieczenie przeciwpowodziowe.

– Przede wszystkim potrzebne jest jedzenie, potrzebny jest rolnik, potrzebne jest zboże, potrzebne są warzywa, potrzebna jest trzoda chlewna. To rolnicy na garbie swoim zawsze są odpowiedzialni za wszystkie kataklizmy Polski. Jeśli był kryzys w Polsce zawsze rolnik dostawał po kieszeni, kiedy ma być budowa polderu zalewowego, żeby innych chronić, to ma odpowiadać za to rolnik, zawsze ma odpowiadać rolnik! Najżyźniejsze ziemie w Polsce na płaskowyżu proszowickim, czarnoziem proszowicki, do tego dokładamy bardzo dobre i żyzne ziemie w gminie Szczurowa. Niech się ci urzędnicy zastanowią, jeżeli nie będzie bezpieczeństwa żywnościowego to będziemy mieć za chwilę zalanie żywności Mercosur, żywności z Ukrainy i wtedy dopiero będzie niebezpieczeństwo! Na garbie rolnika nie da się całe życie budować polityki państwa.

Poseł wskazał, że istnieją inne rozwiązania, które mogłyby zwiększyć bezpieczeństwo powodziowe tego regionu, bez konieczności zajmowania cennych terenów rolniczych i wysiedlania mieszkańców. Jednym z proponowanych przez niego sposobów jest pogłębianie koryta rzeki, co mogłoby zmniejszyć ryzyko powodzi, nie powodując tak drastycznych zmian w krajobrazie i gospodarce lokalnej. Wyraził ubolewanie, że w dyskusji na ten temat większy nacisk kładzie się na ochronę drzew i żab niż na dobro i bezpieczeństwo ludzi.

– Drzewa na wałach nie wolno wyciąć, nie wolno tam robić nic, specjalne pozwolenia trzeba dostawać, rzeka jest nieżeglowna, Wisła jest nieżeglowna, Odra również, żabki sobie pływają i kumkają, jest ochrona środowiska i zielone łady,natomiast ludzi trzeba zalewać. Można przecież pogłębić rzekę, wyczyścić koryto rzeki, wyczyścić dopływy, wykarczować drzewa.

W trakcie rozmowy Kaczmarczyk odniósł się także do zarzutów, że planowana inwestycja jest projektem PiS. Na antenie RDN Małopolska wyraził zdziwienie dlaczego w takim razie rząd Donalda Tuska nie odstąpił od tego zadania. Jak zauważył, odpowiedzialność za tego typu inwestycje spoczywa na aktualnym rządzie.

– Jeżeli twierdzą, że to był plan PiS-u i jakiś plan z przeszłości to dlaczego bohatersko nie uratują mieszkańców. Będę pierwszym mieszkańcem, który przyjdzie i pogratuluje Donaldowi Tukowi i jego rządowi, że zdecydował się uratować mieszkańców.

Budowa polderu w Szczurowej pozostaje gorącym tematem. We wtorek, 14 stycznia mieszkańcy Gminy Szczurowa w ramach protestu blokowali drogę wojewódzką. O tym pisaliśmy TUTAJ

Exit mobile version