Ferie 2025. Sądeckie uzdrowiska przygotowują się na przyjęcie pierwszych gości

Muszyna

fot. Artur Królikowski

Narty, górskie wycieczki, a może po prostu smakowanie regionalnej kuchni i spacer deptakiem? Sądeckie uzdrowiska przygotowują się na ferie i pierwszych zimowych gości.

Na pierwszy rzut tegoroczne ferie rozpoczynają uczniowie z województw małopolskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego, lubuskiego i kujawsko-pomorskiego. Oficjalnie od poniedziałku 20 stycznia, ale w praktyce już po ostatnim dzwonku, czyli w najbliższy piątek (17 stycznia) ruszą oni na zimowy wypoczynek, również w region sądecki.

Tu prym wiedzie perła polskich uzdrowisk, czyli Krynica-Zdrój. Pod Jaworzyną i Górą Parkową jest już piękna zima i działają wszystkie stacje narciarskie w okolicy. W całej gminie czeka na przyjezdnych około 14 tys. miejsc noclegowych. Jak mówi Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej, rezerwacji już jest dużo. Z racji rozkładu tegorocznych ferii przewiduje też pewien trend.

– Myślę, że w ten weekend być może dojdziemy już do 70%. Później od poniedziałku będzie to spadek gdzieś do 55-60% , już od następnego weekendu obłożenie na noclegach będzie już stopniowo rosło do 60-70% i z każdym tygodniem będzie to coraz więcej. Szacujemy, że od początku lutego, jak ferie rozpocznie województwo mazowieckie, że to już będzie na pewno powyżej 90% rezerwacji. Zresztą jest właśnie taka specyfika, że jeżeli nie rozpoczynają ferii od razu województwa mazowieckie lub śląskie, to wtedy ferie się tak powolutku rozkręcają.

Warto zaznaczyć, że uzdrowisko przygotowało też ofertę nie tylko dla przyjezdnych, ale też swoich najmłodszych mieszkańców. Już w niedzielę (19.01) w Krynicy-Zdroju rozpocznie się 11-dniowy cykl wydarzeń w ramach projektu „Krynica Zachwyca”, czyli programu ferii zimowych, organizowanych przez Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju.

W planach są między innymi przedstawienie, warsztaty plastycznie, spotkania z ciekawymi ludźmi, czy spacery, jak na przykład na wieżę w Słotwinach. Zajęcia są płatne, a liczba miejsc ograniczona. Rodzice i opiekunowie mogą zgłaszać dzieci od 6. roku życia w Centrum Kultury. Radio RDN Nowy Sącz patronuje wydarzeniu.

Ferie w Krynicy-Zdroju. Czeka na Was wiele atrakcji [PROGRAM]

Na zimowych gości czeka też pobliska Muszyna. Uzdrowisko jeszcze nie ma danych dotyczących pierwszych rezerwacji, bo będą one znane pod koniec tygodnia, gdy pojawią się pierwsi turyści. Władze miejscowości liczą na to, że w miarę rozkręcania się ferii, podobnie jak w Krynicy, większość miejsc noclegowych zostanie zapełniona. W całej nadpopradzkiej gminie jest ich około 4,5 tysiąca, licząc sanatoria, hotele, pensjonaty i kwatery prywatne.

Od kilku już lat Muszyna nie ma aktualnej bazy narciarskiej, chociaż według zapowiedzi robi wszystko, aby przywrócić stację w Szczawniku. Jak jednak zapewnia burmistrz Jan Golba, część narciarzy wybiera na nocleg Muszynę, bo stąd ma lepszy dojazd na narty na Jaworzynę Krynicką, czy do Tylicza. Jest też spokojniej. Dodaje, że choć na razie nie ma tu wyciągów, to nie znaczy, że narciarze zrezygnowali z Muszny. Wręcz przeciwnie.

– Mniejszą popularnością cieszą się w tej chwili trasy biegowe, bo nie ma na nie wielkiego zapotrzebowania, natomiast pojawili się skiturowcy, na przykład właśnie na Szczawniku. Jest ich coraz większa liczba i rzeczywiście robi się to sport bardzo popularny.

Jan Golba dodaje, że nadal jednak największymi zimowymi atrakcjami Muszyny są kuligi do Bacówki nad Wierchomlą, sankostrada na stokach Kotylniczego Wierchu oraz lodowisko.

Do 23 lutego będzie też można na stacji Muszyna wsiąść do Belianskiego Expressu, który zawiezie nas do słowackiego Popradu, co niewątpliwie wzmacnia walory turystyczne okolicy. Pociąg kursuje w soboty i niedziele.

Czy na początek ferii i pięknej zimowej aury mieszkańcy Sądecczyzny mają w planach odwiedzić swoje rodzime kurorty?

– Ja jestem z Krościenka nad Dunajcem i my jedziemy na tydzień do moich rodziców. Dzieci mamy jeszcze małe, bo 3 lata i pół roku, więc jeszcze nie chodzą do przedszkola i szkoły, ale trochę z zimy będziemy korzystać. Z kolei moi teściowie mają być w Krynicy na nartach. Jadę na snowboard uczyć się dalej nowych sztuczek. Prawdopodobnie na Słotwiny, do Tylicza lub na Wierchomlę. Pojadę też do rodziny, żeby spędzić z nimi trochę więcej czasu.

W pakiecie miejsc, które warto zimą odwiedzić w regionie są też na pewno okolice Piwnicznej-Zdroju, Szczawnicy, czy Wysowej-Zdroju. Warto odkryć też pobliskie Pogórze. Okolice Jamnej, czy zaśnieżone Skamieniałego Miasto w Ciężkowicach mogą okazać się ciekawą alternatywą dla tych, którzy w zimie wolą mniej tłoku i ciszę.

Exit mobile version