W Tarnowie znów pojawił się temat powrotu izby wytrzeźwień, która została zlikwidowana kilkanaście lat temu. Wicestarosta Roman Łucarz uważa, że miasto powinno poważnie zająć się tą kwestią i deklaruje gotowość współpracy ze strony starostwa w tej sprawie.
Dyskusja odżyła po tym, jak z początkiem roku miasto Tarnów obcięło dotację dla Punktu Opieki Nad Osobami Nietrzeźwymi (PONON). W związku z tym ośrodek zrezygnował z zatrudniania lekarza, który do tej pory badał osoby nietrzeźwe przywożone przez policję w ramach interwencji. Teraz nietrzeźwi będą trafiać do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) w tarnowskich przychodniach.
Władze miasta tłumaczą, że jest to rozwiązanie tymczasowe, obowiązujące do momentu rozpisania nowego przetargu.
O tym pisaliśmy TUTAJ
Wicestarosta Roman Łucarz, który był gościem programu Słowo za Słowo podkreśla, że problem nietrzeźwych w przestrzeni publicznej wymaga systemowego rozwiązania, a przywrócenie izby wytrzeźwień mogłoby poprawić bezpieczeństwo i porządek w mieście.
– Przywrócenie izby wytrzeźwień w Tarnowie jest konieczne. Ja myślę, że prezydent Tarnowa musi podjąć rozmowy, zarówno ze starostą jak i wójtami i burmistrzami odnośnie funkcjonowania takiej izby wytrzeźwień. Musimy sobie zdać sprawę z tego ilu mieszkańców powiatu tarnowskiego korzystałoby z izby. Ta współpraca musi być, bo inaczej ten system nie wytrzyma. Te osoby są, te osoby będą, i izba wytrzeźwień spełniała swoją rolę, tych osób nie widzieliśmy na ulicach. I tutaj absorbowanie, jeśli chodzi o osoby nietrzeźwe, ośrodków zdrowia czy przychodni, moim zdaniem jest nieporozumieniem.
Czy władze miasta zdecydują się na podjęcie działań w tej sprawie? Na razie rozwiązania tymczasowe budzą mieszane opinie wśród mieszkańców i specjalistów, zwłaszcza w kontekście funkcjonowania placówek POZ oraz obciążenia lekarzy, którzy będą musieli badać osoby nietrzeźwe.