Złe korzystanie ze świateł przeciwmgielnych to bolączka polskich dróg – alarmują policjanci. Jesienna aura sprawia, że coraz częściej na drodze panują trudne warunki spowodowane mgłą. Właśnie na taką okoliczność samochody wyposażone są w światła przeciwmgielne, ale nagminnie się zdarza, że są źle użytkowane.
Oficer prasowy tarnowskiej polski asp. sztab. Paweł Klimek tłumaczył na antenie RDN Małopolska, że przez takie sytuacje stwarzane jest zagrożenie na drodze, bo oślepiani są inni kierowcy.
– To jest bardzo duża zmora kierowców. Jadąc z włączonymi światłami przeciwmgielnymi przednimi oślepiamy kierowców przed nami. To wygląda tak jakbym jechał za kimś, włączył długie światła i świecił nimi komuś po szybie, to wtedy nie da się jechać, bo w lusterkach wszystko się odbija i nic nie widzimy. W przypadku świateł przeciwmgielnych tylnych jest jeszcze gorzej. Są to czerwone mocne światła, które wbijają się w oko i przez to nic kierowca nie widzi, poza jednym lub dwoma czerwonymi punktami. Co zatem należy robić? Świadomie je włączać i wyłączać.
Zgodnie z polskim prawem kierowcy są zobowiązani do używania przynajmniej świateł przeciwmgielnych tylnych kiedy widoczność na drodze spada poniżej 50 metrów.
Paweł Klimek podpowiada, jak ocenić kiedy taka sytuacja ma miejsce i dodaje, że świateł przeciwmgielnych przednich można używać nie tylko podczas mgły.
– Po czym widać, że widoczność spadła do takiej odległości? Po tym jak mijamy słupki przy autostradach czy drogach szybkiego ruchu. One są ustawione co 100 metrów, więc jeśli nie widzimy następnego słupka mijając jeden, to wtedy możemy te światła włączyć. Pamiętajmy jednak, że jeżeli zaczynamy już je widzieć, to wtedy należy te światła wyłączyć żeby nie razić innych kierowców. Jeżeli mamy na drodze trudne warunki, czyli mgłę, deszcz i unoszące się spod kół drobiny wody, to wtedy również takich świateł. Co więcej, jeżeli jedziemy na bardzo krętej drodze, to możemy korzystać że świateł przeciwmgielnych przednich do doświetlania zakrętów.
Za niewyłączenie świateł przeciwmgielnych kiedy widoczność się poprawiła grozi mandat w wysokości 100 zł. Natomiast jeśli kierowcy nie włączą takich świateł kiedy powinni, wówczas jest to 200 złotych. W obu przypadkach kierowcy otrzymają dodatkowo 2 punkty karne.
Tymczasem synoptycy zapowiadają, że podczas najbliższej nocy w całym kraju mogą pojawiać się mgły i przymrozki.