Wraca temat niedziel handlowych. Projekt przedstawił klub Polska 2050.
Zakłada, że zakupy będziemy mogli zrobić w pierwszą i ostatnią niedzielę w miesiącu. Teraz jest to osiem niedziel w roku.
Zdanie tarnowian w tej kwestii podzielone.
– Jest mi wszystko jedno, czy będą niedziele handlowe, czy nie, ja bardzo rzadko robię zakupy, właściwie prawie w ogóle. Jak zostały zlikwidowane niedziele handlowe, to myślałam, że będzie mi ich brakować, ale jak na razie wcale mi ich nie brakuje. – Każda niedziela powinna być handlowa, trzeba w niedzielę kupować, trzeba jakoś czas spędzać. – Powinny wrócić niedziele handlowe, jest wolny dzień, można poświęcić go na zakupy. – Ja sama nie wiem. Ludzie cały tydzień pracują, powinni w niedzielę odpocząć. – Ja myślę, że to jest troszeczkę kwestia ograniczenia naszego kulturowego do spędzania wolnego czasu w inny sposób niż robienie zakupów. Wydaje mi się, że powinniśmy ćwiczyć te nasze zachowania w taki sposób, żeby spędzać inaczej czas niż robiąc zakupy i konsumując.
Optymizmu trudno szukać za to wśród pracowników sklepów.
– Niedziele handlowe nie powinny wrócić, niedziela jest czasem dla rodziny, odpoczynku, dla dzieci. Kiedyś pracowałam w sklepie w niedzielę, smutne było patrzeć przez okno, jak ludzie spacerują, a ja czekałam na klientów, tych klientów nie było dużo, a czas był taki ciężki
– mówi nam sprzedawczyni, pani Basia.
Projekt pracujących dwóch niedziel w miesiącu jest po pierwszym czytaniu w Sejmie, ale zatrzymał się w sejmowych komisjach.
Zgodnie z rządową zapowiedzią, każdy pracujący w niedzielę sprzedawca będzie mógł dostać wolny dzień w tygodniu i podwójną pensję za niedzielę w pracy.
Posiedzenie komisji w sprawie handlowych niedziel odbędzie się 29 października.
Dwie handlowe niedziele w miesiącu? Poseł PiS Wiesław Krajewski: ‘ Jesteśmy zdecydowanie przeciw’