91 milionów z kredytu, które wzięło miasto Nowy Sącz nie wystarczy na budowę stadionu Sandecji Nowy Sącz. Wsparcie finansowe będzie trzeba zwiększyć, bo na budowę wydano już ponad 50 milionów złotych – mówią nam urzędnicy.
W związku z tym w postępowaniu negocjacyjnym na dokończenie prac przy ul. Kilińskiego zakładany budżet to nieco ponad 38,5 miliona złotych. Wstępne oferty wykonawców zaczynają się od prawie 60 milionów, a najwyższa wynosi prawie 80 milionów.
– Dlatego musimy zwiększyć kwotę kredytu – mówi Artur Bochenek, zastępca prezydenta Nowego Sącza.
– Podejmowaliśmy już rozmowy z instytucją finansującą nam ten projekt. Nie widzą przeszkód w dofinansowaniu zadania, bez względu na to, jaką kwotę wybierzemy. Naszym zadaniem jest wybrać kwotę jak najbardziej racjonalną, jak najniższą
– dodaje.
W przyszłym tygodniu mają się rozpocząć negocjacje z firmami, które są zainteresowane dokończeniem budowy stadionu.
Czy tym razem uda się wybrać firmę, która dokończy budowę stadionu?
– Myślę, że wśród tych 6 firm jest ta, która będzie realizowała prace –
zaznacza Artur Bochenek.
Warto dodać, że miasto Nowy Sącz wzięło kredyt w wysokości 91 milionów złotych na budowę stadionu i nowego urzędu miasta. Ta druga inwestycja na razie została zaniechana. Całkowity koszt tego kredytu wraz z różnymi opłatami i odsetkami, które będzie trzeba spłacać latami to 140 milionów złotych.
Opóźnia się nie tylko wybranie generalnego wykonawcy dokończenia prac na stadionie, ale również kwestia wykonania elewacji 3 trybun, co jest elementem osobnego przetargu.
Choć umowę podpisano 19 lipca, dotąd prace nie ruszyły. Firma realizująca zadanie tłumaczy się długim czasem zamówienia elementów elewacji, które mają przyjść z Grecji.
– Miałem w związku z tym burzliwe spotkanie z wykonawcą prac – mówi Artur Bochenek, zastępca prezydenta Nowego Sącza.
– Padły tam gorzkie słowa z mojej strony i wzywałem do przyspieszenia realizacji prac. Usłyszałem obietnicę, że w ciągu tygodnia powinny przyjść elementy elewacji i wykonawca ma się zająć robotą. Na razie jest tylko część siatki, która została zatwierdzona do zamawiania. Termin realizacji prac mija 19 października i zakomunikowałem, że nie przewidujemy żadnych dodatkowych robót i terminów, więc wykonawca musi zakończyć prace do 19 października.
Wiceprezydent dodał, że jeśli termin nie zostanie dotrzymany, wykonawca zapłaci kary umowne.