– Stadion piłkarski w Nowym Sączu ma być gotowy i dostępny w 2025 roku – mówi Artur Bochenek, zastępca prezydenta miasta. Pierwotnie inwestycja miała się zakończyć ponad rok temu, ale wykonawca z wszedł z placu budowy.
Po nieudanym przetargu na dokończenie prac z powodu zbyt wysokiej oferty, trwa teraz postępowanie w trybie negocjacji.
– Zgłosiło się 8 podmiotów – wyjaśnia Artur Bochenek.
– Są to duże firmy z Nowego Sącza i okolic, z Krakowa, a nawet Gdańska. Nie wierzę, że mielibyśmy nie wybrać z tych 8 podmiotów tego, który dokończy stadion w wybranym terminie i w terminie, który będzie też elementem negocjacji
– dodaje.
Władze miasta przewidują, że przetarg w trybie negocjacji powinien się zakończyć na przełomie sierpnia i września.
Tymczasem piłkarze Sandecji Nowy Sącz po spadku do III ligi wrócili na stadion przy Kilińskiego, gdzie mogą korzystać z boiska, ale nie z trybun, które nie są dokończone. Mecze odbywają się na razie bez kibiców.
Zwycięski powrót do domu. Sandecja wygrywa z Podlasiem Biała Podlaska