Sezon postanowili rozpocząć właśnie tu. Rzesza motocyklistów z regionu sądeckiego i nie tylko, pojawiła się w Starym Sączu pod Ołtarzem Papieskim, aby zawierzyć Chrystusowi swoje zdrowie i życie. Swoje intencje złożyli podczas uroczystej Mszy Świętej.
Motocykliści wyruszyli z nowosądeckiej Zawady, aby po przejechaniu pętli popradzkiej zawitać na starosądeckie błonia. Czym było dla nich to spotkanie?
– Fajna sprawa. W takie wspólnocie się spotkać, w zjednoczeniu i zawierzyć
– ocenił młody pasjonat maszyn z okolic Jasła.
– Jak co roku przyjeżdżamy, żeby tu rozpocząć sezon motocyklowy. Bardzo nam się tu podoba i jest fajna atmosfera
– mówiła jedna z motocyklistek z Sądecczyzny.
– Jesteśmy tu, żeby się szczęśliwie i bezpiecznie jeździło –
krótko stwierdził uczestniczący w Eucharystii mężczyzna.
– Rozpoczynamy tę naszą przygodę jazdy motocyklem Mszą Świętą i poświęceniem naszych pojazdów, żeby było tyle samo wyjazdów i przyjazdów
– powiedziała kobieta zrzeszona z klubie MotoSącz.
Eucharystii przewodniczył ks. Paweł Broński, nie tylko dyrektor starosądeckiego Diecezjalnego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II oraz dyrektor Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę, ale też zapalony motocyklista, sportowo zrzeszony hobbystycznie wśród kapłańskiej braci. Jak mówił, również tego typu spędzaniu wolnego czasu trzeba zawierzyć Panu Bogu, tak jak w Ewangelii z tego dnia.
– Całe nasze życie jest drogą od poczęcia do szczęśliwej wieczności przy Panu Bogu. To jest właśnie droga wypełniona naszymi zadaniami i naszym powołaniem. Chcemy uświadomić sobie, że mamy właśnie trwać w Chrystusie, jak te latorośle, wydające owoc tylko wtedy, gdy są z Nim zjednoczone. Życie każdego człowieka będzie piękniejsze, jak będzie on naprawdę z Bogiem zjednoczony i w życiu osobistym i w pracy, czy też realizując swoje pasje motocyklowe.
Podczas Mszy Świętej modlono się też między innymi za powrót do zdrowia Tomasza Tokarza, inicjatora spotkań w Starym Sączu, motocyklisty i społecznika. Po poświęceniu maszyn wszyscy zebrani mogli uczestniczyć na starosądeckich błoniach w radosnym pikniku.