Tarnów. Radni nie zgodzili się na sprzedaż kamienicy po Janie Szczepaniku

kamienica

Kamienica przy ul. Sowińskiego w Tarnowie przynajmniej na razie nie zostanie sprzedana przez miasto. Radni podczas sesji nie wyrazili zgody na to, aby budynek został sprzedany za 1% jego wartości Stowarzyszeniu Siemacha, które chce w nim utworzyć dom dziecka.

Wniosek prezydenta Romana Ciepieli o sprzedaż nieruchomości wartej około miliona złotych, był argumentowany tym, że miasto nie stać na remont niszczejącego budynku, a w taki sposób mógłby zyskać nowe życie.

Radny z klubu PiS Stanisław Klimek, który zagłosował przeciwko zaznacza, że dom dziecka z pewnością jest potrzebny, ale ma wątpliwości, czy w tym miejscu i czy warto oddawać takie miejsce praktycznie za darmo.

– Jestem przeciwny sprzedaży tej nieruchomości za 1% jej wartości. Może zróbmy przetarg na sprzedaż tego miejsca i niech płynie gotówka do miasta, bo przecież sama kamienica jest piękna. Ja nie mam nic przeciwko dzieciom, broń Boże. Sam prowadziłem świetlicę i wiem, że jest to potrzebne, ale czy w tym miejscu? Trzeba się zastanowić. Niech nowa Rada Miejska podejmie decyzję. Nie możemy komuś podrzucać kukułczego jajka i mówić: my tak zagłosowaliśmy, to wy róbcie dalej z tym co chcecie. Nie! Jeszcze raz powtórzę, niech nowa rada podejmie decyzję.

Podczas dyskusji na ten temat radni mówili także, że warto, aby w kamienicy powstało miejsce, które będzie upamiętniać Jana Szczepanika, bo sam budynek i jego otoczenie nie są odpowiednie na dom dziecka.

Finalnie tylko radny Marek Ciesielczyk był za sprzedażą kamienicy. Przeciw było 11 radnych (cały klub PiS oraz Krzysztof Janas i Krystyna Mierzejewska z klubu radnych KO). Natomiast od głosu wstrzymało się 10 radnych (cały klub Nasze Miasto Tarnów oraz reszta radnych z klubu Koalicji Obywatelskiej). Nie głosowało dwóch radnych, którzy byli nieobecni, czyli Dawid Solak oraz Piotr Wójcik, a także Jakub Kwaśny, któremu w związku z wygraniem wyborów na prezydenta Tarnowa wygasł mandat radnego.

Exit mobile version