Mężczyzna w wieku około 40 lat trafił do szpitala po pożarze drewnianego domu przy ul. Paderewskiego w Nowym Sączu. Strażacy informują, że pustostan cały był objęty ogniem, a przyczyna pożaru nie jest im znana.
Służby zostały wezwane w czwartek (18.04) po 17.00.
Zniszczenia szacowane są na około 200 tysięcy złotych. W wyniku pożaru został zniszczony całkowicie dach budynku.
Sądecka policja informuje, że funkcjonariusze ogniwa wywiadowczego byli pierwsi na miejscu pożaru.
– Gdy przyjechali w rejon budynku, jego część oraz dach stały w płomieniach. Na miejscu nie było jeszcze służb ratunkowych, więc policjanci w pierwszej kolejności postanowili sprawdzić, czy wewnątrz znajdują się jakieś osoby. Czynności utrudniała im wysoka temperatura, zadymienie i spadająca z dachu dachówka. W pewnym momencie jedna z osób obserwujących zdarzenie, zauważyła mężczyznę w oknie. Policjanci natychmiast tam pobiegli, wybili szybę i wydostali go z płonącego budynku, po czym przenieśli w bezpieczne miejsce. Z racji tego, że kontakt z poszkodowanym był utrudniony i nie był w stanie przekazać, czy w budynku znajdują się jeszcze inne osoby, policjanci weszli do środka, by sprawdzić pomieszczenia niezajęte ogniem, lecz nikogo innego nie znaleźli. Na miejscu akcję gaśniczą prowadzili strażacy, natomiast policjanci zabezpieczali pobliski teren. Poszkodowany w pożarze sądeczanin został przetransportowany do szpitala. Obecnie trwają czynności mające na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia
– poinformowała w swoim komunikacie nowosądecka policja.