W tarnowskim teatrze odbędzie się premiera sztuki 'Tartuffe, albo Szalbierz’, dawniej znaną pod tytułem Świętoszek’. Jedno z najbardziej znanych dzieł Moliera zostanie wystawione w nowym tłumaczeniu aktora Jerzego Radziwiłowicza.
Jak mówi reżyser spektaklu Bogdan Tosza, warto pójść do teatru, żeby zobaczyć jak nie dać się oszukać.
– Szukając idei na życie, szukając swego rodzaju odświeżenia duchowego daje się nabrać na Tartuffe’a. Tego rodzaju zaczadzenie w naszym kraju miało miejsce, może ma i byłbym zdziwiony, gdyby nasza publiczność nie widziała szeregu oczywistych analogii pomiędzy tym co widzimy na scenie, a tym co przeżywamy w naszej polskiej rzeczywistości.
Jak dodaje występujący gościnnie w spektaklu Paweł Okrasa, to sztuka z życia wzięta.
– Różne wahania, dylematy, problemy, natury moralnej i chęć znalezienia w życiu tego co jest ważne, to jest często uciekanie się jak to się mówi 'Jak trwoga to do Boga”. Wtedy szukamy czegoś co da nam jakiś cel, jakąś wiarę, jakąś nadzieję i w tym przypadku tak się właśnie zdarzyło, że gdzieś ta utrata pierwszej żony, być może to życie nie układa się tak jakbyśmy chcieli i stąd te zachowania dosyć ekstremalne.
Premiera spektaklu odbędzie się w niedzielę, 24 marca o godzinie 18:00 na Dużej Scenie tarnowskiego teatru. Pokazy przedpremierowe odbędą się 22 i 23 marca o godzinie 19:00.