We wtorek kolejny protest rolników. Traktory sparaliżują ruch w Tarnowie i regionie

19e05b11 b99a 400a 84f6 d3929fd10c36

Trwa generalny strajk rolników z całej Polski ogłoszony przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych 'Solidarność’. W związku z nim na wtorek 20 lutego znów zaplanowano blokady przejść granicznych i ważnych dróg. Odczują to także kierowcy w powiecie tarnowskim. Tutaj duże utrudnienia będą na drodze krajowej 73 od Lisiej Góry w stronę Tarnowa i na trasie Tuchów-Skrzyszów-Tarnów.

30-dniowy strajk rozpoczął się 9 lutego, wówczas traktory pierwszy raz wyjechały na drogi całej Polski. Rolnicy żądają wycofania się z założeń tzw. zielonego ładu proponowanego przez UE i wstrzymania niekontrolowanego napływu produktów rolnych z Ukrainy, bo jak sami mówią to zabija polskie rolnictwo.

– Przez to, że ukraińskie produkty rolne trafiły na nasz rynek, to polskie rolnictwo ubożeje, bo od nich wszystko jest tańsze. – Jest coraz więcej wymagań wobec nas od Unii Europejskiej, które nas obciążają. – Więcej czasu musimy poświęcać na biurokrację niż na pracę w polu. – Spadające ceny płodów rolnych nas niszczą. Kolejny rok z rzędu są niższe te ceny.

Wtorkowy protest wyruszy w powiecie tarnowskim z dwóch miejsc. Około godziny 8.00 rozpocznie się w Lisiej Górze, spod tamtejszego cmentarza kolumna około 50 ciągników i samochodów wjedzie na drogę krajową 73, a dalej przez Brzozówkę pojedzie do Tarnowa. Z kolei około godziny 7:00 protestujący wyruszą spod parkingu przy Sanktuarium w Tuchowie również jadąc w kierunku Tarnowa.

Trasa protestujących jadących z Lisiej Góry po dojeździe do Tarnowa obejmie ulice: Jana Pawła II, Błonie, Spokojną, Elektryczną, ks. kardynała Wyszyńskiego, Czystą, Kwiatkowskiego i Witosa. Natomiast w Kępie Bogumiłowickiej planowana jest blokada ronda, która ma potrwać cztery godziny. Po tym czasie protestujący mają wrócić do Lisiej Góry, korzystając z tej samej trasy przejazdu.

Natomiast trasa przejazdu rolników, którzy wyruszą z Tuchowa będzie przebiegać następująco: spod klasztoru w kierunku Piotrkowic, dalej przez Łękawkę i Łękawicę do Skrzyszowa, a stamtąd pojadą do Tarnowa na aleję Jana Pawła II, z niej do ronda na ul. Wilczej. Szczegółowa trasa przejazdu rolników jest TUTAJ

Policja odradza kierowcom samochodów ciężarowych kierowanie się na autostradę A4, a dla jadących od Dąbrowy Tarnowskiej zaleca kierować się na Radłów i Niwke, oraz Wierzchosławice, w stronę Wojnicza. W przypadku ruchu samochodów osobowych, będą przepuszczane rotacyjnie, więc należy liczyć się z tworzącymi się korkami.

Protest i związane z nim utrudnienia mają zakończyć się około godziny 18.00.

Podobnie jak przy pierwszym proteście znów nad bezpieczeństwem przejazdu kolumny traktorów będą czuwać policjanci, którzy apelują o ostrożność tego dnia na drogach i zwracanie uwagi na mundurowych, którzy będą kierowali ruchem.

– Chcę podkreślić, żeby szczególnie kierowcy tirów i wielkogabarytowych samochodów unikali dróg, na których będą protestujący. Starajcie się jechać np. starymi krajowymi drogami. Oczywiście my jako policjanci będziemy kierować ruchem na skrzyżowaniach. Chcę przestrzec kierowców, że jeśli będziemy widzieli na skrzyżowaniu policjanta, to trzeba przestrzegać tego co on nam pokazuje. Jeśli stoi do nas przodem to nie wjeżdżamy na skrzyżowanie. Natomiast jeśli stoi bokiem do nas i wskazuje nam ręką jak mamy się poruszać, to musimy się tego słuchać.

– mówił w programie Pomagamy i Chronimy mł. asp. Kamil Wójcik z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Masowe protesty obejmą tym razem nie tylko ważne szlaki komunikacyjne w całej Polsce, ale przewidziano też blokady dróg dojazdowych do przeładunkowych stacji kolejowych i portów morskich oraz całkowitą blokadę przejść granicznych z Ukrainą.

Przypomnijmy, że pierwszy protest w regionie rozpoczął się w Niecieczy, skąd około 50 traktorów, kolumną wyruszyło przez Żabno i Łęg Tarnowski do Tarnowa, utrudniając ruch przez wiele godzin w mieście. Podobnie protest wyglądał w pow. dąbrowskim, tam ciągniki zablokowały częściowo mosty w Szczucinie i Borusowej. Strajkujący nie ominęli wówczas również powiatu bocheńskiego i brzeskiego, spowalniając ruch na drodze krajowej 94.

’Jako rolnicy leżymy na łopatkach’. Kilkadziesiąt traktorów od rana blokuje drogi regionu tarnowskiego

 

Exit mobile version