Starostwo powiatowe w Tarnowie odnosi się do sprawy postępowania wobec Romana Ł.

Jacek Hudyma

Starostwo powiatowe nie miało odpowiedniej wiedzy dotyczącej chęci przekazania przez podopiecznego DPS-u nieruchomości gminie, bo też to nie jest w naszych kompetencjach – powiedział wicestarosta Jacek Hudyma, odnosząc się do ostatnich wydarzeń i postawienia zarzutów zarówno staroście tarnowskiemu Romanowi Ł., dyrektor PCPR Annie G., jak również wójtowi gminy Szerzyny Grzegorzowi Gotfrydowi i notariuszowi Wojciechowi W.

Sprawa dotyczy sytuacji z przełomu 2020 i 2021 roku, kiedy to jeden z mieszkańców gminy Szerzyny, na stałe przebywający w Domu Pomocy Społecznej, zamierzał przekazać swój dom na własność samorządu. Kwestia tego przekazania, zdaniem krakowskiej prokuratury, budzi największe wątpliwości, stąd też rozpoczęła postępowanie, w którego toku zarzuty do tej pory otrzymały cztery osoby.

Wicestarosta Jacek Hudyma na konferencji prasowej przekonywał, że przekazanie majątku przez podopiecznego DPS-u gminie Szerzyny odbywało się poza wiadomością i kompetencjami starostwa.

– Jako starostwo powiatowe i PCPR nie mieliśmy żadnej wiedzy w sprawie tej sytuacji, bo to jest bezpośrednio w kompetencjach dyrektorów DPS-ów i przedstawicieli danych gmin. Jeżeli są spełnione warunki, a dany pensjonariusz nie jest ubezwłasnowolniony i nie ma opiekuna prawnego, to może podejmować taką decyzję, czyli przekazanie nieruchomości na rzecz gminy, oczywiście przy zachowaniu wszelkich reguł prawnych. Wówczas u notariusza spisuje się taki akt.

Zdaniem Hudymy, urząd o całej sprawie i ewentualnych nieprawidłowościach dowiedział dopiero w ubiegłym roku, w momencie prowadzenia już przez prokuraturę postępowania i przesłuchiwania świadków, a konkretnie dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodziny w Tarnowie. Wówczas starostwo zaczęło wyjaśniać tę kwestię.

– Po prostu były przeprowadzone bezpośrednie rozmowy z zainteresowanymi stronami. Uczestniczył w nich starosta oraz dyrektor PCPR. Mnie akurat przy tym nie było, bo byłem na chorobowym. Dlatego skoro już pan starosta te sprawę prowadził i był w temacie, to ja nie drążyłem, by to odgrzebywać. Jak przebiegały te rozmowy i co na nich było, to obecnie jest w trakcie wyjaśniania.

Co więcej, wicestarosta poinformował, że w lipcu 2022 roku dyrektor PCPR Anna G. wydała zarządzeniem które nakazywało wszystkim dyrektorom DPS-ów informowanie urzędu o wszystkich ważnych sprawach dotyczących funkcjonowania placówek i ich pensjonariuszy. Tego obowiązku nie dopełniono w przypadku opisywanej sytuacji, w której toczy się prokuratorskie śledztwo.

Jednocześnie starostwo przekazało, że kwestie przekazania przez podopiecznych DPS-ów nieruchomości samorządom gminnym są bardzo rzadkie i jednostkowe. W ostatnich latach, oprócz wspomnianej sprawy z gminy Szerzyny, taka sytuacja miała miejsce tylko raz – w Domu Pomocy Społecznej w Sieradzy.

Przypomnijmy, starosta tarnowski Roman Ł. otrzymał zarzuty przekroczenia uprawnień oraz oszustwa. Podobne zarzuty otrzymał wójt gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd (wyraził zgodę na publikację pełnych danych osobowych) oraz notariusz Wojciech W. Natomiast dyrektor PCPR Annie G., oprócz przekroczenia uprawnień, zarzuca się także utrudnianie postępowania. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.

Starosta Roman Ł. został aresztowany na okres miesiąca, natomiast w przypadku Grzegorza Gotfryda i Anny G. zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, a także zawieszenia w czynnościach.

Grzegorz Gotfryd z zarzutami prokuratorskimi. Obrona twierdzi, że to przedwyborcza zagrywka

Radni powiatowi PiS wydali oświadczenie w sprawie aresztowania starosty tarnowskiego

Exit mobile version