Nowy Zielony Ład wprowadzony przez Unię Europejską trzeba koniecznie renegocjować, bo to doprowadzi do katastrofy żywnościowej – mówił w rozmowie Słowo za Słowo burmistrz miasta i gminy Ryglice Paweł Augustyn. Samorządowiec w ten sposób skomentował obecną sytuację w rolnictwie i związany z tym ogólnopolski protest rolników.
W piątek (09.02) rolnicy z całej Polski wyjechali traktorami na drogi, blokując w ten sposób główne ulice i ważne mosty. Podobnie było w powiecie tarnowskim.
Paweł Augustyn, który sam jest rolnikiem i przez wiele lat był członkiem krajowego prezydium związku zawodowego rolników i Krajowej Izby Rolniczej mówił, że nowa dyrektywa Unii Europejskiej wywoła kryzys w rolnictwie w całej Europie.
– Popieram rolników, bo wprowadzenie Zielonego Ładu spowoduje, że rolnictwo będzie się kurczyło. Przez to będzie się też zmniejszała produkcja rolna. Ta dyrektywa zakłada, że nie będzie można orać gruntu na jesień, nawet do 80% grunt będzie musiał być odłogowany. Rolnicy przecież pobrali kredyty, chcieli produkować, ich produkcja się już w jakiś sposób ukierunkowała np. na produkcję roślinną, zwierzęcą, czy jakąś inną. Jeżeli zielony ład wejdzie, to ograniczy produkcję w całej Unii i widzimy, że dziś to problem w całej Unii, bo rolnicy z wielu krajów protestują. Trzeba bezwzględnie renegocjować nowy Zielony Ład, który UE zaproponowała i wprowadziła, bo to doprowadzi do katastrofy żywnościowej.
W proteście z regionu tarnowskiego udział wzięli rolnicy z wielu jego części np. z Żabna, Wierzchosławic, Radłowa, czy właśnie Ryglic. Organizatorzy spodziewali się od 30 do 50 traktorów, a tych ostatecznie wyjechało na drogi około 70, jadąc od Niecieczy do Tarnowa i z powrotem w powolnym tempie.