W 2023 roku trawy na Sądecczyźnie paliły się zdecydowanie rzadziej niż rok wcześniej. Według strażaków przyczyną tego były częstsze opady i niższe temperatury w stosunku do poprzednich sezonów.
Jak powiedział w programie Słowo za Słowo na antenie radia RDN Nowy Sącz komendant sądeckich strażaków Paweł Motyka, nie ma co się oszukiwać, że pomogła tu profilaktyka.
– Cały czas padało, było chłodno i to też utrudniło tym wszystkim, którzy się trudnią lub bawi ich ten niebezpieczny proceder podpalania traw. Jak jest mokro, to się tego nie da zrobić, albo trzeba się męczyć i bardzo postarać, żeby się to udało. Tutaj aura pospieszyła nam z pomocą i spowodowała tak diametralnie spadek tych wszystkich pożarów traw. Tutaj nie ma się co oszukiwać.
Według oficjalnych statystyk w roku 2022 sądeccy strażacy ponad 520 razy wyjeżdżali do płonących traw. Rok później było to tylko ponad 70 razy.
Paweł Motyka przypomina, że podpalanie traw jest szkodliwe i karalne. Szczególnie ważne jest przypominanie o tym przed zbliżającą się wiosną.
Rozmowa z Pawłem Motyką: