– Nie jest jeszcze przesądzone, że będziemy grać w Barcicach – mówi prezes Sandecji Nowy Sącz, Tomasz Bałdys. Budowa stadionu w Nowym Sączu wciąż się nie zakończyła i raczej nie ma szans, by w najbliższych miesiącach piłkarze mogli zagrać przy Kilińskiego.
W grudniu pojawił się pomysł dostosowania stadionu Barciczanki Barcice do wymogów piłkarskiej II ligi, ale wciąż nie ma porozumienia w tej sprawie.
– To nie jest taka łatwa sprawa, bo możliwe, że mimo dopięcia prawie wszystkich punktów, które zlecił nam PZPN na stadionie w Barcicach, może się okazać, że i tak nie będzie spełniał wymogów II-ligowych. Wtedy mecze będą się odbywały poza Nowym Sączem
– wyjaśnił Tomasz Bałdys. Prezes Sandecji dodał, że sprawa powinna się wyjaśnić najpóźniej w przyszłym tygodniu
Alternatywą jest wynajmowanie stadionu Puszczy Niepołomice. Władze Nowego Sącza informowały, że gra w Nowym Sączu będzie możliwa najwcześniej w połowie roku.
Zobacz rozmowę z Tomaszem Bałdysem. Zapytaliśmy prezesa Sandecji Nowy Sącz między innymi o trudne warunki i okoliczności pracy w Nowym Sączu, ale nie zabrakło też wątku… hokeja na lodzie!