– Stadion piłkarski w Nowym Sączu powinien zostać dokończony w 2024 – uważa zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek. Inwestor, czyli miejska spółka NIK rozpoczęła inwentaryzację po zakończeniu współpracy z generalnym wykonawcą.
Jeszcze przed zerwaniem umowy, firma budująca stadion chciała przedłużenia czasu prac do końca marca 2024 roku i zwiększenia kosztów do 112 milionów złotych.
– Z tego, co pamiętam z rozmów – jeszcze wtedy z generalnym wykonawcą – wynika, że przyłożył się do tych wycen i harmonogramu, który przedstawił nam przed odrzuceniem ich koniec końców przez spółkę NIK. Ta kwota 112 milionów w pewien sposób jest oparta o rzeczywistość, choć podejrzewam, że wykonawca uwzględnił tu jakiś naddatek. Możliwe, że po weryfikacji kosztorysu, okazałoby się, że jest znacznie taniej.
Jak dodał wiceprezydent Bochenek, zwiększenie kosztów budowy stadionu w Nowym Sączu jest nieuniknione, choć jego zdaniem kwota 112 milionów jest przesadzona.
Artur Bochenek powiedział nam, że są już firmy, które sondują temat dokończenia budowy stadionu Sandecji. Nowy wykonawca ma zostać wyłoniony w przetargu.
Trwa wymiana oświadczeń w sprawie stadionu w Nowym Sączu. Tym razem spółka NIK