Czy komunikacja publiczna w Limanowej może być rozszerzona na inne samorządy? Takie rozwiązanie proponuje burmistrz miasta, ale włodarze okolicznych gmin, jak na razie nie palą się do tego pomysłu.
Mieszkańcy Limanowej, z którymi rozmawialiśmy, dzielili się z nami swoimi wrażeniami na temat komfortu jazdy autobusami w mieście.
– Niepełnosprawni mają możliwość wsiąść. Do busów się nie dało, bo wiadomo, że jak są wąskie drzwi, to nie było takiej możliwości, żeby ktoś wszedł na wózku, czy matki z dzieckiem. Teraz jest elegancko
– mówił jedna z mieszkanek Limanowej.
– Jest dużo miejsca, jest klimatyzacja. Wygodnie się jeździ
– twierdził starszy mężczyzna.
– Jest klimatyzacja, są miejsce nie tylko do siedzenia, ale też do stania. Elegancko
– cieszyła się jadąca autobusem kobieta.
Taki entuzjazm był jeszcze we wrześniu, gdy działał pilotażowy program komunikacji darmowej, co miało zachęcić mieszkańców do korzystania z niej. Od początku października przejazdy nie są już bezpłatne, ale burmistrz Władysław Bieda, twierdzi, że korzystanie z autobusów nadal jest atrakcyjne.
– Jest Karta Mieszkańca, która już działa. Teraz mamy taką sytuację, że ta karta uprawnia do przejazdów ulgowych, o połowę tańszych od biletu normalnego. Dodatkowo osoby po 65. roku życia będą miały przejazdy za darmo.
Burmistrz ma też inny pomysł, który być może ułatwiłby ogólne funkcjonowanie komunikacji pod względem finansowym. Chodzi o jej rozszerzenie na inne gminy.
– Nie znam takiego miasta, w którym komunikację dałoby się w 100% sfinansować tylko z biletów. Najpierw trzeba zrobić dobre rozpoznanie, w których godzinach te autobusy mogłyby wyjeżdżać poza miasto, albo na ile inne gminy zagwarantowałyby ewentualną dopłatę.
Udało nam się w tej sprawie porozmawiać z przedstawicielami dwóch samorządów. Ci, jak na razie zainteresowania nie wykazują, bo jak mówią, ich teren obsługiwany jest na dobrym poziomie przez prywatnych przewoźników.
Wójt gminy Limanowa Jan Skrzekut obawia się, że takim posunięciem mógłby pozbawić mieszkańców komunikacji.
– Nie wyobrażam sobie, żeby można było z tego zrezygnować, bo nagle mogłoby się okazać, że my w ogóle nie mamy przewozów. Wykluczając przewóz prywatny i oddając się w ręce przewozów miejskich, czy miejsko-gminnych, nasi mieszkańcy mogliby utracić możliwość dojazdu z odległych miejscowości i z innych zakamarków.
To gmina najbliższa Limanowej. Jednak jeśli mowa o krańcach powiatu limanowskiego, na przykład o gminie Łukowica, to ta ma połączenia MPK z Nowym Sączem. Czy chciałaby mieć taką komunikację z Limanową? Wójt Bogdan Łuczkowski odpowiada dyplomatycznie.
– Obecnie nie rozważamy takiego rozszerzenia, a czas pokaże, jak się będzie sytuacja rozwijać. Jesteśmy na razie bardzo zadowoleni z wykonywania usług przez prywatnych przewoźników.
Tymczasem burmistrz Limanowej Władysław Bieda uważa, że miejska komunikacja ma potencjał, by rozszerzyć ją na inne gminy regionu i jest otwarty na rozmowy z samorządowcami z powiatu limanowskiego.
Do tematu będziemy wracać.