Sądeczanie przeszli ulicami miasta z różańcem w ręku. W pierwszą niedzielę października (1.10) odbyła się tradycyjna pielgrzymka różańcowa do pięciu miejskich kościołów.
Jak przyznaje jeden z organizatorów, ks. Andrzej Mulka, ta tradycja trwa nieprzerwanie od 33 lat.
– Od lat ta procesja cieszy się bardzo dużym poparciem i frekwencją. Idą całe rodziny, ludzie, którzy doceniają wartość modlitwy i z różańcem w ręku wypraszają u Pana Boga potrzebne łaski.
Procesja wyruszyła z płyty sądeckiego rynku. Wierni udali się potem do bazyliki św. Małgorzaty i kościoła Ducha Świętego. Następnie Sądeczanie ruszyli do kościoła Matki Bożej Licheńskiej na starym cmentarzu i do kościoła kolejowego. Procesja zakończyła się w kościele Matki Bożej Niepokalanej na osiedlu Millenium.
Tegoroczna procesja była w intencji Ojczyzny i miasta Nowego Sącza, Kościoła w Polsce, a także sądeckich rodzin. Jak przyznawali uczestnicy, czują potrzebę modlitw w tych intencjach.
– Trzeba się modlić za ojczyznę, nasze rodziny, nas samych. Żeby było lepiej w Polsce i zwyciężało w niej dobro
– przyznaje jeden z uczestników.
– Chcemy dać świadectwo wiary i tego, że rodzina wiarą jest silna
– dodaje mężczyzna, który przyszedł na procesję z całą rodziną.
– Dla mnie jako katoliczki to ważne wydarzenie i co roku chodzę na różaniec przez ulice miasta Nowego Sącza
– podkreśla jedna z uczestniczek.
– Jest miesiąc październik, rozpoczyna się różaniec, a ja co roku biorę udział w tej procesji
– zaznacza kolejna z kobiet na sądeckim rynku.
Procesję śpiewem i muzyką wzbogaciły dzieci z zespołu Promyczki Dobra, a także zespół regionalny Lachy.