W sądeckim amfiteatrze w Parku Strzeleckim odbył się koncert laureatów Festiwalu Skowroneczek. Dzieci i młodzież z całej Polski i nie tylko, zaprezentowało swoje utwory wokalne i taneczne.
Skowroneczek to święto dziecięcej piosenki. Na finałowym koncercie w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu zaprezentowali się najlepsi wykonawcy festiwalu. Młodzi artyści podkreślali, że muzyka to dla nich prawdziwa pasja. Wiktoria Ziobrowska nie kryła ekscytacji swoim występem.
– Jest ekscytacja, na szczęście stres tylko mały. Ekscytacja jest większa bo fajnie się śpiewa przed publiką. Czuję się wtedy taka spełniona i czuję że robię to, co chcę robić w przyszłości. To jest niezapomniana przygoda. Poznaje się cudownych ludzi, z którymi ma się kontakt poza festiwalem. To mój ostatni Skowroneczek, bo już nie mieszczę się w przedziale wiekowym. Pewnie będę płakać za tymi wszystkimi ludźmi, bo to są cudowne osoby, które naprawdę wiele wniosły do mojego życia.
Na scenie pojawił się także Krystian Gizior z Nowego Sącza. Podkreślał, że uwielbia występować na scenie.
– Cieszę się, że ktoś chce mnie posłuchać i wysłuchać tego o czym śpiewam piosenkę. Mogę przekazać te emocje ludziom, którzy siedzą na widowni. to jest dla mnie bardzo radosne i bardzo mnie satysfakcjonuje. Daje mi to też motywację do działania, bez której byłoby mi ciężko.
Tegoroczny Skowroneczek to okrągły, jubileuszowy 20. już festiwal. Wzięło w nim udział ponad 90 osób. – Najcenniejszą nagrodą tego festiwalu jest to, że rodzą się tu przyjaźnie – mówił Wicedyrektor Pałacu Młodzieży w Nowym Sączu Antoni Reszkiewicz.
– Ta integracja wśród młodych jest piękna. My im nie pomagamy, oni sami się znajdują i potem przyjeżdżają na kolejny festiwal i dalej są zainteresowani swoimi rówieśnikami.
Młodzi artyści przez prawie tydzień uczestniczyli w festiwalowych przesłuchaniach. Wśród nich znaleźli się nie tylko wykonawcy z Polski, ale i zza zagranicy.