,,Wspaniały człowiek”. 100. rocznica święceń kapłańskich ks. Bernardyna Dziedziaka [ZDJĘCIA]

DSC 6622

,,Wspaniały człowiek i pobożny kapłan”. Tak wspominają ks. Bernardyna Dziedziaka parafianie z Ujanowic. To tam kapłan posługiwał przez 63 lata. W sobotę 24 czerwca uczcili 100. rocznicę święceń kapłańskich byłego proboszcza.

Mszy św. w kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Ujanowicach przewodniczył bp Stanisław Salaterski. W homilii powołanie i życie ks. Dziedziaka porównał do historii Jana Chrzciciela, którego uroczystość przypadła na dzień 100. rocznicy święceń zmarłego kapłana.

Jak podkreśla bp Salaterski ks. Dziedziak jest szczególnie ważny dla parafian, ale też i kapłanów.

– Był kapłanem według Serca Bożego, wymodlonym przez rodziców, oddanym bez reszty swoim parafianom, potwierdzającym czynami to, co głosił. Odciskał piętno na swoich parafianach. 63 lata pracował w Ujanowicach, a jego styl życia i osoba żyje w świadomości wielu ludzi i pozostaje jako wzór kapłana, którego wszyscy parafianie chcieliby mieć. Dlatego chcemy się przyglądać jego życiu, wpatrywać w niego i naśladować.

Parafianie nie zapomnieli o ks. Bernardynie i licznie pojawili się w kościele. Mają o nim same pozytywne wspomnienia.

– Ja się tu urodziłem, on mnie chrzcił, udzielił mi ślubu. Całe życie tutaj był. To jeden z bardzo pobożnych kapłanów.

– Wspaniały człowiek, którego bardzo mile wspominamy.

– Po prostu był kapłanem, jakiego nigdy tu chyba nie było. Poświęcał się ile mógł i dużo się modlił, nieraz leżał krzyżem w kościele przez całą noc

– wspominają byłego proboszcza wierni z Ujanowic.

Ks. Bernardyn Dziedziak jest kandydatem do wyniesienia na ołtarze. Obecnie trwa zbieranie dowodów i materiałów, które pozwolą rozpocząć proces beatyfikacyjny. Na wydarzeniu był obecny ks. dr hab. Jan Bartoszek, który jest odpowiedzialny za gromadzenie materiałów.

Po Mszy św. wystąpiły dzieci ze scholki ,,Archaniołki”, które specjalnie na tę okazję przygotowały program słowno-muzyczny. Potem parafianie udali się na cmentarz, gdzie modlili się nad grobem ks. Dziedziaka.

Exit mobile version