Chcieli zutylizować lont i niemal doprowadzili do tragedii. Dwóch mężczyzn w szpitalu po wybuchu w Kąśnej Dolnej

Projekt bez nazwy 19

fot. PSP Tarnów

76 i 43-latek trafili z poparzeniami ciała do szpitala po tym jak zostali ranni w wyniku wybuchu materiałów pirotechnicznych na jednej z posesji w Kąśnej Dolnej w gminie Ciężkowice. Po jednego z rannych przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 18 czerwca o godzinie 18.00. Jak informuje Radio RDN Małopolska rzecznik prasowy PSP w Tarnowie mł. bryg. Marcin Opioła ze wstępnych informacji wynikało, że do wybuchu mogło dojść w domu, dlatego do akcji wysłano 5 wozów bojowych i 32 strażaków.

– Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że faktycznie miał miejsce wybuch, ale poza budynkiem. Prawdopodobnie był to wybuch środków pirotechnicznych w niedalekiej odległości od budynku. W wyniku tego zdarzenia poszkodowanych zostało dwóch mężczyzn. Jeden z nich został zabrany do szpitala przez helikopter LPR, a drugi karetką. Pomogliśmy zespołom ratownictwa medycznego w transporcie poszkodowanych do śmigłowca i karetki.

Strażacy sprawdzili również budynek, obok którego doszło do wybuchu kamerą termowizyjną i miernikiem gazu, jednak nie stwierdzili żadnych dodatkowych zagrożeń.

Z ustaleń policji wynika, że ojciec wraz z synem próbowali zutylizować lont i wówczas doszło do wybuchu.

– Ojciec i syn w wieku 76 i 46 lat próbowali zutylizować lont prochowy. Właśnie w Kąśnej, na zewnątrz budynku, próbowali go zniszczyć i w pewnym momencie doszło do wybuchu, bo lont szybko się spalił. Na młodszym z mężczyzn dość szybko spaliło się ubranie i to spowodowało, że ma poważne poparzenia całego ciała, on właśnie trafił do krakowskiego szpitala śmigłowcem LPR. Starszy mężczyzna był tylko poparzony od pasa w dół, ale okazało się, że obrażenia są zdecydowanie mniejsze, więc opuścił dziś szpital

– informuje oficer prasowy tarnowskiej policji asp. sztab. Paweł Klimek.

Młodszy z mężczyzn doznał poparzeń drugiego oraz trzeciego stopnia i przebywa w szpitalu w Krakowie z poważnymi obrażeniami całego ciała.

Exit mobile version