Mieszkańcy Kozłowa i Hubenic już wkrótce będą mogli odetchnąć z ulgą. Budowa obwodnicy postępuje bardzo szybko. Powstały już pierwsze konstrukcje i jak na razie wszystko wskazuje na to, że wykonawca zdąży z wszystkimi pracami na czas.
Jak mówił w rozmowie Słowo za Słowo wójt gminy Gręboszów Krzysztof Gil, mimo że niedawno rozpoczęły się prace, to już widać ich coraz większe efekty.
– Faktycznie, po otwarciu mostu w miejscowości Borusowa natężenie ruchu naprawdę bardzo mocno wzrosło i mieszkańcy to odczuwają. Również odczuwa to nawierzchnia starej drogi, która co chwilę jest poprawiana, ponieważ nie wytrzymuje tego obciążenia. Myślę, że ta inwestycja pójdzie szybko i sprawnie, co widać, gdyż te prace codziennie postępują do przodu.
Od chwili, gdy w 2021 roku otwarto w Borusowej most nad Wisłą, łączący województwo małopolskie ze świętokrzyskim, mieszkańcy Kozłowa i Hubenic narzekają na hałas, dużą liczbę samochodów, w tym ciężarowych, które jadąc tamtą trasą skracają sobie drogę np. z Warszawy na południe Polski, notorycznie niszcząc drogi i powodując wiele niebezpiecznych sytuacji.
– W newralgicznych momentach, w okresie wakacyjnym potrafi tam przejechać kilka tysięcy samochodów dziennie. Widać ten ruch turystyczny i zmianę w nawigacji, która po prostu prowadzi przez nasze tereny. Nie ma co ukrywać, skrócenie czasu dojazdu w góry, do Nowego Sącza czy Krynicy z Warszawy czy Kielc powoduje, że ta trasa dla kierowców jest niezwykle atrakcyjna
– dodaje Krzysztof Gil.
Budowa kilkukilometrowego obwodnicy poprawi bezpieczeństwo mieszkańców gminy, przy jednoczesnym zwiększeniu komfortu podróżujących. Inwestycja jest finansowana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, jednak gmina Gręboszów również partycypuje w kosztach.
Zgodnie z założeniami obwodnica Hubenic i Kozłowa ma powstać pod koniec 2024 roku.